Facebookowa jednostka wcale nie służyć będzie do mierzenia czasu, jaki spędza się na portalu społecznościowym. Jej zadanie jest dużo ważniejsze.
Facebookowa jednostka czasu nazywa się flick i liczy sobie 1/705600000 sekundy. Jak już możecie się domyślić, nie jest to coś, co odmieni życie zwykłych użytkowników serwisu, którzy za jej pomocą będą pisać innym facebookowiczom, za ile flicków się spotkają albo odpiszą na wiadomość. Nie oznacza to jednak, że na facebookowej jednostce czasu nie skorzystają.
Nowa jednostka czasu powstała z myślą o filmowcach, którym łatwiej będzie synchronizować swoje filmy. Dzięki facebookowej jednostce czasu wystarczą do tego liczby całkowite, a nie ułamki. W wyniku błędnych obliczeń obraz może klatkować, czyli przycinać. Flick ma uprościć cały proces, dzięki czemu zacinających się filmów na Facebooku powinno być mniej. Oczywiście w teorii, bo musimy sprawdzić, czy rozwiązanie Facebooka sprawdzi się w praktyce.
Ruch Facebooka nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej treści w serwisie to właśnie filmy wideo. Obraz musi być idealny, więc Facebook robi wszystko, by uniknąć problemów.
