Elon Musk wkurzył Chińczyków. Skarżą się na Starlink
Chiny uważają, że satelity Starlink, produkowane przez SpaceX, jedną z firm należących do Elona Muska, prawie uderzyły w ich stację kosmiczną. Państwo Środka złożyło już skargę do ONZ, w której zaznaczyło, że w lipcu i październiku stacja musiała wdrożyć specjalne środki, aby uniknąć kolizji.
Chiny przekazały do Biura ONZ ds. Przestrzeni Kosmicznej dokumenty, z których wynika, że w lipcu i październiku br. ich stacja kosmiczna była narażona na kolizję z satelitami Elona Muska. Zderzeń udało się uniknąć, bo wdrożono specjalne środki zapobiegające tego typu incydentom, jak donosi Tech Spot.
Elon Musk i Starlink na celowniku Chińczyków
"Chiny chcą zwrócić się do sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych o przekazanie wyżej wymienionych informacji wszystkim państwom będącym stronami Układu o Przestrzeni Kosmicznej", można przeczytać w treści dokumentów.
SpaceX, który nie odniósł się jeszcze do sprawy, od 2019 roku buduje telekomunikacyjny system satelitarny. Docelowo będzie on liczyć nawet 42 tys. satelitów. Obecnie na niskiej orbicie okołoziemskiej krąży ponad 1600 urządzeń, ale niedługo SpaceX planuje wystrzelić kolejne.
Doniesienia na temat incydentów spotkały się z ostrą krytyką Chińczyków. Według Tech Spot, użytkownicy chińskiego serwisu mikroblogowego Weibo nie kryli swojej złości na Elona Muska. Niektórzy nazwali nawet satelity od Starlink "amerykańską bronią do wojny w kosmosie", a samego Muska "nową bronią stworzoną przez rząd i wojsko USA".