Elon Musk szykuje się do kolejnej misji. SpaceX wymienia dwa silniki w Falcon 9
SpaceX wymienia dwa silniki w Falcon 9, rakiecie która 14 listopada wyniesie członków załogi misji Crew-1 na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Będzie to kolejny kosmiczny projekt realizowany wspólnie przez firmę Elona Muska oraz NASA.
29.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kolejna załogowa misja SpaceX i NASA została zaplanowana na 14 listopada. Firma Elona Muska dokonuje ostatnich przygotowań i sprawdza, czy wszystko działa zgodnie z założeniami. Wynika to z ostatnich trudności, jakie zaobserwowano przy starcie Falcon 9. Rakieta wykazywała pewne nieprawidłowości podczas próby wystrzelenia satelity GPS dla sił kosmicznych USA 2 października. Jej start został automatycznie przerwany po zaledwie dwóch sekundach, gdy czujniki bezpieczeństwa zarejestrowały pojawienie się błędu.
SpaceX i NASA przygotowują się do kolejnej misji
NASA i SpaceX planują wykorzystać Falcon 9 w trakcie misji Crew-1. Dlatego jej start został przesunięty z 31 października na 14 listopada. Firma Elona Muska chce mieć pewność, że wykryty błąd nie będzie miał wpływu na kosmiczną podróż astronautów.
Dochodzenie, które zostało przeprowadzone po nieudanym starcie 2 października, pozwoliło ustalić źródło problemu. Okazało się, że dwa z dziewięciu silników rakietowych Merlin posiadało resztki „lakieru maskującego”, zaprojektowanego do ochrony wrażliwych części podczas anodowania antykorozyjnego, jak powiedział Hans Koenigsmann, wiceprezes SpaceX ds. konstrukcji i niezawodności lotu, podczas konferencji prasowej w środę (28 października).
Elon Musk stawia na bezpieczeństwo w przypadku Falcon 9
Osoby odpowiedzialne za cały proces nie zdołały usunąć całego lakieru. Jego resztki zablokowały otwory wentylacyjne o szerokości około 1,6 milimetra w zaworach silnikowych.
Po zlokalizowaniu problemu SpaceX zdecydował się na wymianę zanieczyszczonych silników rakietowych. Jak podkreśla Koenigsmann badania i proces rozwiązywania problemów, które SpaceX przeprowadził z pomocą NASA i Sił Kosmicznych USA, „doprowadziły do naprawdę dobrego przeglądu i naprawdę dobrego rozwiązania problemu anomalii, co moim zdaniem sprawia, że pojazd i silniki będą jeszcze lepsze w przyszłości”. Dodał, że systemy bezpieczeństwa zareagowały we właściwy sposób, wykrywając usterkę 2 października i przerywając start Falcon 9.