Elon Musk potwierdza kolejny sukces SpaceX. Pierwsza misja załogowa coraz bliżej
Kolejne testy kapsuły Dragon zakończyły się sukcesem. Elon Musk potwierdza, że SpaceX jest coraz bliżej realizacji lotów załogowych, które zaplanowane są na przyszły rok.
18.11.2019 10:08
Kolejne testy kapsuły załogowej Dragon, która będzie wykorzystywana w najbliższych misjach załogowych planowanych przez NASA odbyły się 13 listopada. Testy były prowadzone w pobliżu Landing Zone 1 na Cape Canaveral na Florydzie, gdzie zwykle lądują rakiety z rodziny Falcon.
W zeszłym tygodniu sprawdzano poprawność działania silników manewrowych Draco. Ich zadaniem jest kontrola rakiety w przestrzeni kosmicznej oraz zmiany orientacji podczas niektórych sytuacji awaryjnych, kiedy będzie konieczna ewakuacja astronautów. Tym samym SpaceX chciało przetestować również poprawność działania systemów bezpieczeństwa.
Druga faza testów olegała na odpaleniu wszystkich ośmiu silników SuperDraco. To one będą w głównej mierze odpowiadać za bezpieczną ewakuację astronautów w przypadku sytuacji zagrożenia życia. Ich celem jest bowiem przyspieszenie kapsuły i oddalenie jej na bezpieczną odległość od rakiety, gdyby na tej doszło do problemów technicznych.
Następnie próbom poddano kolejne elementy systemu ewakuacji kapsuły. Tym razem żaden z testowanych systemów nie zawiódł i cała próba zakończyła się sukcesem w przeciwieństwie do poprzednich testów, kiedy doszło do anomalii i eksplozji kapsuły.
Na szczęście wady konstrukcyjne poprzedniej kapsuły zostały wykryte, a SpaceX udało się je wyeliminować, o czym świadczy test z zeszłego tygodnia. SpaceX ma nadzieję, że dzięki udanym próbom kapsuły Dragon uda się zrealizować pierwsze loty załogowe zgodnie z planem, czyli na początku przyszłego roku. Wspominaliśmy niedawno o tym, że w przypadku niepowodzenia SpaceX będą musieli dalej korzystać ze wsparcia Roskosmos.
Boeing również współpracuje z NASA w celu realizacji planów lotów załogowych. Jednak jak podaje Amerykańska Agencja Kosmiczna, współpraca z Boeingiem może okazać się o wiele bardziej kosztowna niż z Roskosmosem.