Elon Musk nielegalnie otwiera fabrykę. Miliarder jest "gotowy na areszt"
Elon Musk od dłuższego czasu krytykowa ł władze Stanów Zjednoczonych za narodową kwarantannę. Miliarder uważa, że nie ma powodów, aby stosować rygorystyczne zakazy. Wbrew prawu uruchomił z powrotem jedną z fabryk Tesli.
Kalifornijska fabryka produkująca samochody marki Tesla wznowiła produkcję w poniedziałek 11 maja. Elon Musk sprzeciwił się zakazom ustalonym przez władze stanu, wedle których tego typu obiekty mają pozostać zamknięte z powodu obaw związanych z epidemią. Utrzymanie pracy fabryk jest według miliardera ważniejsze.
Elon Musk: jeśli ktoś ma zostać aresztowany, będę to ja
Już kilka dni temu Musk wykrzykiwał w wywiadach oraz na Twitterze hasła typu: "wypuśćcie naród" czy "oddajcie ludziom wolność". Takie słowa ze strony człowieka posiadającego sporą wiedzę i świadomość zagrożeń, z jakimi ludzkość może się spotkać, zaskoczyły wielu ludzi na całym świecie.
Elon Musk o otwarciu fabryki mówił między innymi na Twitterze. W jednym z wpisów stwierdził wręcz, że jest gotowy na areszt. W świetle ustalonych przepisów istnieje taka możliwość. Jednak założyciel Tesli twierdzi, że prawo wprowadzane przez stan jest bardziej restrykcyjne, i jest niezgodne z przepisami ogólnokrajowymi.
Elon Musk ma dość kwarantanny od kilku tygodni
Już w kwietniu Elon Musk nawoływał do mniej rygorystycznego podejścia do epidemii koronawirusa. W środę 29.04.2020 r. założyciel Tesli opublikował wpis na Twitterze mówiący "uwolnić Amerykę, natychmiast". Musk sądzi, że ludziom po prostu odebrano wolność.
W Stanach Zjednoczonych codziennie przybywa po kilkanaście tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem z Wuhan. Łącznie stwierdzono 1,3 miliona przypadków zakażenia w USA, a z powodu COVID-19 zmarło tam blisko 82 tysiące ludzi. Mimo to, Elon Musk zdecydował się otworzyć fabrykę Tesli na nowo. Miliarder zignorował prawo i niewykluczone, że poniesie poważne konsekwencje.