El Nino będzie częstsze? Na to wskazuje starożytny plankton

Zjawiska pogodowe takie jak El Nino mogą pojawiać się dwukrotnie częściej. Wskazują na to badania starożytnego planktonu, które opulibkowano na łamach "Nature".

El Niño doprowadziło do suszy w Bogocie. Władze racjonują wodę
El Niño doprowadziło do suszy w Bogocie. Władze racjonują wodę
Źródło zdjęć: © Getty Images, | Diego Cuevas
oprac. KLT

05.10.2024 10:38

Ekstremalna zjawiska mogą pojawiać się w najbliższej przyszłości dwa razy częściej, niż obecnie. Tak wynika z badań skorupek jednokomórkowych otwornic, które żyły na naszej planecie około 21 tysięcy lat temu, podczas ostatniego okresu zlodowacenia. Opracowanie wskazuje, że modele klimatyczne stosowane obecnie są dokładne, co znacząco wzmacnia obawy, że El Nino stanie się coraz bardziej intensywne.

Jak informuje PAP, El Nino, znane również jako El Nino-Southern Oscillation (ENSO), to powtarzający się wzorzec klimatyczny związany z temperaturami wód w rejonie Oceanu Spokojnego, w szczególności w jego centralnej i wschodniej tropikalnej części. Zjawisko to jest ściśle powiązane z podwyższoną temperaturą powierzchni morza w strefie równikowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ciepłe wody oceanu są ubogie w składniki odżywcze, co bezpośrednio wpływa na spadek połowów ryb, a słabnięcie pasatów zatrzymuje działanie wstępującego prądu morskiego. Ten prąd dostarcza normalnie zimną, bogatą w substancje odżywcze wodę z głębin oceanicznych, która zostaje zastąpiona cieplejszymi wodami powierzchniowymi. Nazwa "El Nino" pochodzi od hiszpańskiego określenia "dzieciątko". Ma to bezpośredni związek z okresem Bożego Narodzenia, kiedy zjawisko to często się nasila. Przeciwieństwem El Nino jest La Nina, kiedy to wody oceanu ochładzają się.

El Nino może występować częściej

Jak wskazują wyniki badań, El Nino ma ogromny wpływ na klimat globalny. Wynika to z faktu, że prowadzi do podniesienia średnich temperatur i powoduje coraz częstsze występowanie ekstremalnych zjawisk pogodowych na całym świecie. Modele klimatyczne, które stosują specjaliści, zakładają, że globalne ocieplenie, będące wynikiem emisji gazów cieplarnianych, prowadzi do większej zmienności cyklu El Nino i częstszego występowania tego zjawiska.

Jednak jedno z istotnych wyzwań dla badaczy klimatu stanowi fakt, że dokładne obserwacje El Nino prowadzone są dopiero od kilkudziesięciu lat, a same modele klimatyczne nie są doskonałe. To stwarza trudności w określeniu bezpośredniego wpływu globalnego ocieplenia na to zjawisko. Profesor Kaustubh Thirumalai z University of Arizona oraz jego współpracownicy postanowili rozwiązać ten problem, opracowując zapis zmian zachodzących w El Nino sprzed 21 tysięcy lat, czyli z okresu, kiedy klimat ziemski był znacznie chłodniejszy niż obecnie. Wyniki tych badań opublikowano w artykule naukowym (DOI: 10.1038/s41586-024-07984-y).

Starożytny plankton odpowiedzią na pytania

Badacze uzyskali dane o klimacie dzięki analizie chemicznej skorupek otwornic - mikroskopijnych organizmów żyjących w pobliżu powierzchni morza. Temperatura wody morskiej wpływa na zawartość chemiczną skorupek tych organizmów, które po obumarciu opadają na dno oceanu, stanowiąc warstwę osadów morskich. Te osady dostarczają badaczom danych z przeszłości, które okazały się zgodne z wynikami modeli klimatycznych stosowanych współcześnie.

Potwierdzenie tych modeli wskazuje na zwiększone prawdopodobieństwo, że w przyszłości El Nino będzie występować znacznie częściej. To może grozić częstszym występowaniem ekstremalnych warunków pogodowych na Ziemi.

W okresie ostatniego zlodowacenia, w chłodniejszym klimacie, El Nino występowało rzadziej. Naukowcy sugerują, że zjawisko to jest wynikiem sprzężenia zwrotnego między wiatrami na Oceanie Spokojnym a warstwą ciepłej wody znajdującą się na jego powierzchni.

W miarę globalnego ocieplenia warstwa ta staje się cieńsza, co z kolei ułatwia wiatrom i oceanicznym prądom przenoszenie ciepłej wody na wschód i wywoływanie intensywnych zjawisk El Nino. Naukowcy spodziewają się, że El Nino może występować raz na dziesięć lat, a nie raz na dwie dekady, jak miało to miejsce w przeszłości.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)