Ekstremalny upał? Często zapominamy o jednej rzeczy - i narażamy nasze zdrowie
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wakacyjny gadżet powinniśmy ubierać nie tylko dlatego, że pasuje do letniej stylówki i skutecznie chroni przed słońcem. Rola okularów jest znacznie ważniejsza. Nie wolno o nich zapominać, gdy wychodzimy z domu.
Jak zapowiadają eksperci, prawdziwy żar buchnie u nas w środę. Termometry w Polsce mogą pokazać nawet 40 st. C - to oznacza, że "zagrożony" jest dotychczasowy rekord temperatury, który padł prawie 100 lat temu w Prószkowie (woj. opolskie) - 40,2 st. C.
"W takie upalnie dni, należy pamiętać o spożywaniu sporej ilości wody, zwiewnych ubraniach oraz w miarę możliwości o nieprzemęczaniu się" - przypomina Jarosław Turała, bloger pogodowy.
No właśnie. Pamiętamy o odpowiedniej odzieży i nawodnieniu - szklanka wody nie wystarczy. Jednak jak przypominają lekarze, w lato nie możemy zapominać o okularach słonecznych. Nie chodzi wyłącznie o naszą wygodę.
- Noszenie okularów przeciwsłonecznych latem może uchronić przed wieloma chorobami, np. zapaleniem spojówek i rogówki, a także zaćmą i czerniakiem złośliwym – powiedział PAP dr Marcin Jezierski z Kliniki Okulistycznej WIML w Warszawie.
Dzieje się tak dlatego, że oczy szczególnie narażone są na promieniowanie ultrafioletowe. Najsilniejsze jest w górach. To właśnie w wysokich górach grozi nam ślepota śnieżna - czyli ostre zapalenie spojówek i nabłonka rogówki.
Okulary przeciwsłoneczne mogą nas przed tego typu chorobami ochronić. Ale musimy pamiętać, by nosić odpowiednie. Czyli jakie? Według dr Marcina Jezierskiego powinny to być okulary wyposażone w filtr promieniowania ultrafioletowego. Brzmi fachowo, ale spokojnie - kupimy je nawet na stacji benzynowej.
Osoby z wadą wzroku muszą jednak indywidualnie dobierać okulary u okulisty. Z kolei ci, którzy korzystają z soczewek, przy silnym nasłonecznieniu powinni wybierać takie, które mają nawet 85 do 90 proc. zabarwienia.