Eksperci: Apple się kończy. Musi znaleźć inną niszę

W opinii ekspertów Apple dążąc do dywersyfikacji swoich źródeł dochodu, wejdzie w niedalekiej przyszłości na rynki rzeczywistości wirtualnej i motoryzacyjny. Według firmy, jej obecne produkty nie gwarantują wzrostu zysków w przyszłości.

- W ostatnim kwartale Apple zanotował rekordowe wyniki sprzedaży i imponujący zysk, problem leży jednak w tym, że firma nie spodziewa się kolejnych wzrostów w przyszłości. Apple stoi iPhone'm. Telefony odpowiadają za 6. proc. biznesu spółki. Jeśli nie pojawi się np. tańszy model, który będzie w stanie podbić mniejsze rynki, a iPhone 7 nie zachęci do wymiany smartfonów obecnych użytkowników, to Apple będzie miał kłopoty - komentuje Paweł Okopień z iMagazine.

Paweł twierdzi, że dzisiejszy gigant technologiczny może paść ofiarą swojego sukcesu, sukcesu iPhone’a. Giełda nie patrzy na to, co dzieje się dziś, ale na to, co może wydarzyć się w przyszłości. Bez nowości, bez zaskoczeń, bez prawdziwych innowacji, era kolejnych wzrostów nie nadejdzie.

W jego opinii, w dłuższej perspektywie firma z Cupertino zdecyduje się wkroczyć na zupełnie nowy rynek. W sytuacji, gdy jeden produkt (iPhone) generuje dziś prawie trzy czwarte zysku Apple'a, dywersyfikacja przychodów wydaje się być koniecznością. - Pozytywnym faktem jest rosnąca wartość usług sprzedawanych przez firmę, tylko w minionym kwartale Apple Music, iCloud, App Store wygenerowały 5,5 mld dol. przychodu. Jednak to firma przede wszystkim produktowa i wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach będzie musiała poszukać nowego kluczowego produktu, który zapewni dalsze wzrosty - dodaje.

Sytuacja rynkowa całej branży tabletów wskazuje, że takim produktem nie będzie iPad. IDC informowało, że w trzecim kwartale 201. r. branża ta w skali globalnej skurczyła się aż o 12,6 proc. Pomimo wprowadzenia w ubiegłym roku kolejnej, dobrze ocenianej przez ekspertów i konsumentów, generacji iPada Mini, a także iPada Pro, także w ostatnim kwartale firma zanotowała spadek sprzedaży swoich tabletów.

Okopień sądzi, że - choć iPady notują drastyczne spadki - nie powinniśmy bić na alarm. Przede wszystkim dlatego, że cykl życia tabletów jest dużo dłuższy niż iPhone’ów. iPady to nowe komputery, wciąż świetnie sprzedające się komputery. Ponad 1. mln egzemplarzy w kwartał to świetny wynik, choć nie można na nim opierać przyszłych sukcesów firmy.

- Trzeba pamiętać, że w tej chwili na świecie żyje miliard aktywnych użytkowników systemu iOS, Apple Watch, Apple TV, komputerów Mac z OS X. To potężna baza klientów, którzy w dużej mierze są bardzo lojalni marce i mogą być zainteresowani zupełnie nowymi produktami z logo nadgryzionego jabłka - przypomina ekspert.

Coraz więcej komentatorów wskazuje na możliwość opracowanie przez Apple'a autonomicznego i elektrycznego samochodu. Redaktor także dopuszcza taką możliwość, nie wyłączając przy tym podjęcia przez firmę prac np. w obszarze rozwiązań dla rzeczywistości rozszerzonej i wirtualnej. Dowiemy się wkrótce, czy będzie to wirtualna rzeczywistość, czy też samochód.