E-rowery zastępują samochody w miastach

E‑rowery zastępują samochody w miastach

E-rowery zastępują samochody w miastach
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
30.09.2011 12:19

E-bikes, czyli rowery z zaawansowanym napędem elektrycznym, są rozwijane przez zespoły konstrukcyjne wielkich firm motoryzacyjnych jak Ford czy Smart. Eksperci uważają, że zastąpią one motorowery i osłabią pozycję skuterów w miastach

Elektryczny rower stanowi hybrydę produkowanego od kilku lat elektrycznego skutera i zwykłego roweru; silnik elektryczny jest zwykle umieszczony w znacznie powiększonej piaście przekładni pedałów. Obecnie, w związku ze wzrastającą liczbą korków w wielkich miastach i polityką ich władz niepromującą motorów czy skuterów - ze względu na stwarzane zagrożenie dla samych kierujących i pieszych - e-rowery znalazły się w centrum zainteresowania zespołów konstrukcyjnych największych koncernów motoryzacyjnych.

Jak podaje magazyn "PC Mag", na tegorocznych Targach Motoryzacyjnych we Frankfurcie zespół badaczy i inżynierów z firmy Smart, znanej z produkcji małych samochodów, przedstawił własny e-rower o roboczej nazwie Smart Bike. Jest on wyposażony w 250-watowy motor elektryczny najnowszej generacji oraz cztery akumulatory litowo-jonowe o pojemności 400Wh. Ma zasięg 10. km na akumulatorach i może jeździć jak zwykły rower i jak elektryczny skuter z prędkością 40 km/h.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Rama zbudowana z aluminium oraz grafitu powoduje, iż Smart Bike jest konstrukcją lekką i łatwą w prowadzeniu. Według "PC Mag", będzie wprowadzony na rynek zarówno Europie, jak i w USA w pierwszej połowie 201. roku. Ceny jeszcze nie podano, ale wiadomo już, że jeśli Smart Bike przyjmie się na rynku, wówczas konstruktorzy na bazie tego e-roweru opracują tandem.

Na tych samych targach koncepcję swojego e-roweru przedstawił Ford. Jego e-rower Racecar różni się od Smart Bike - płaski, wydajny motor elektryczny jest zamontowany w piaście przedniego koła. W ramie z aluminium i włókien węglowych mieszczą się dwie baterie litowo-jonowe. Rower wyposażono dodatkowo w system magnetostrykcji, przypominający nieco system KERS znany z Formuły 1. co ma nie tyle zwiększyć moc, ile zasięg, wynoszący obecnie 85 km - poinformował dziennik "Detroit News".

Ford nie planuje produkcji akurat tego typu roweru, ale konstruuje już bardziej zaawansowany, który prawdopodobnie będzie produkowany i sprzedawany w Europie - podaje gazeta. Jak twierdzą na jej łamach eksperci, masowe pojawienie się e-rowerów w miastach może "mocno podważyć pozycję skuterów i praktycznie wyrugować z nich motorowery".

Zespół konstrukcyjny pracujący dla firmy Schwinn, jednego największych producentów rowerów w USA, przedstawił damską i męską wersję e-roweru Searcher e8 z motorem elektrycznym o mocy 250. w piaście przedniego koła. Jednak zestaw baterii Toshiba Tailwind umieszczonych bagażniku tylnego koła jest słaby; zapewnia przejechanie tylko 50 km.

Rynek najtańszych e-rowerów mogą tradycyjnie już zdobyć producenci chińscy. W kraju tym zespoły konstrukcyjne, takich firm jak Anhui czy Niconia, stworzyły już e-rowery o konstrukcji węglowo-aluminiowej, z silnikami elektrycznymi 25. W w piaście przedniej i akumulatorami litowo-jonowymi. Są one przeciętnie o 40 proc. tańsze niż konstrukcje amerykańskie czy europejskie, ale mają też mniejszą prędkość i zasięg na bateriach.

Jak powiedział "PC Mag" Axel Wilke z Ford Europe, rynek e-rowerów rośnie bardzo szybko. W zeszłym roku sprzedano ich na świecie 3. mln, a sam Ford jest tym rynkiem zainteresowany i "widzi e-rowery jako bardzo ważny element mobilności w dużych miastach".

Według Wilke, e-rowery w wielkich miastach Europy i USA mogą rozwiązać "problem ostatniej mili" - być dogodnym środkiem transportu dla tych, którzy mieszkają w niewielkiej odległości od pracy a korki, objazdy i wydłużone trasy komunikacji publicznej utrudniają do niej dojazd.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)