Dzień Niepodległości Ukrainy. W Kijowie mamy "paradę rosyjskich wraków"

Dzień Niepodległości Ukrainy. W Kijowie mamy "paradę rosyjskich wraków"

Jeden z czołgów w kijowskiej "paradzie wraków".
Jeden z czołgów w kijowskiej "paradzie wraków".
Źródło zdjęć: © Twitter | Y V
Przemysław Juraszek
24.08.2022 16:37, aktualizacja: 24.08.2022 19:35

Ukraina zdecydowała się dosłownie zakpić z Rosjan, prezentując wiele wraków rosyjskiego sprzętu wojskowego. Omawiamy ciekawsze okazy, pokroju wyrzutni rakiet termobarycznych TOS-1A czy armatohaubicy 2S19 Msta-S.

W Kijowie od kilku dni trwa wystawa wraków rosyjskiego sprzętu wojskowego. Wzbudziła ona spore zainteresowanie i znalazły się na niej bardzo ciekawe okazy.

Wyrzutnia rakietowych pocisków termobarycznych TOS-1A

Systemy TOS-1A to 24-prowadnicowa wyrzutnia niekierowanych pocisków rakietowych kal. 220 mm z głowicą termobaryczną osadzona na podwoziu czołgu T-72. Odpalenie salwy trwa parę sekund, a na ostrzelanym terenie nic nie ma prawa przeżyć. Odpowiada za to charakterystyka działania broni termobarycznej niszczącej wszystko kombinacją bardzo wysokiej temperatury, zużyciem całego tlenu oraz efektem rozrywania powodowanym przez gwałtowne skoki ciśnienia.

Użycie tego typu uzbrojenia na terenach, gdzie mogą przebywać cywile, jest zabronione przez konwencje genewskie i art. 3 konwencji o zakazie lub ograniczeniu użycia pewnych broni konwencjonalnych z 2 grudnia 1983 r. Broń ta narusza także zasadę niezadawania niepotrzebnego cierpienia i nadmiernego okrucieństwa. Całe szczęście zasięg systemu jest ograniczony do maksymalnie do 6 km, co ułatwia jego zniszczenie.

2S19 Msta-S — najnowsza artyleria lufowa w armii Putina

Wprowadzona do uzbrojenia w 1989 r. armatohaubica 2S19 Msta-S opiera się na wykorzystaniu działa kal. 152 mm z automatem ładowania osadzonego na podwoziu czołgu T-80 z silnikiem diesla zapożyczonym z czołgu T-72.

Zasięg w zależności od użytej amunicji wynosi od 24 km do maksymalnie 36 km, a szybkostrzelność może sięgać do 8 strz./min. Załogę tego 42-tonowego kolosa stanowi pięciu żołnierzy. Zgodnie z danymi analityków z oryxspioenkop.com Rosja straciła co najmniej 65 zestawów (mowa tutaj tylko o zniszczonych egzemplarzach potwierdzonych zdjęciami więc faktyczna liczba może być znacznie wyższa).

Czołgi T-73B3M oraz T-90A - najlepsze czołgi Rosji

Na wystawie rzuciły się też w oczy wraki najnowszych czołgów z rodziny T-72 oraz T-80. Czołgi T-90A to w istocie głęboka modernizacja wozów z rodziny T-72B z lat 90. oferująca m.in. lepszą optoelektronikę czy pancerz reaktywny Relikt. Najnowszy wariant to T-90M Proryw-3, którego pierwsze sztuki trafiły do rosyjskiej armii w 2020 r.

Z kolei T-72B3 oraz B3M to modernizacje kolejno z 2011 r., oraz z 2016 r. W pierwszym przypadku przystosowano automat ładowania do nowych dłuższych pocisków oraz poprawiono system kierowania ogniem. Z kolei w drugim mamy do czynienia z głębszą modernizacją podnoszącą osiągi czołgu do modelu T-90. W jej ramach czołgi T-72B otrzymały nowy ciężki pancerz reaktywny Relikt, mocniejszy silnik oraz lepszą optoelektronikę obejmującą francuską termowizję.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie