Dzięki tej rakiecie w samolotach będzie internet. Możesz zobaczyć jej start

Tym razem Space X nie planuje zastosować rozwiązania, z którego jest tak znane – nie będzie podejmowana próba wylądowania pierwszego stopnia wystrzelonej rakiety.

Istnieje bardzo duża szansa, że dojdzie do startu w wyznaczonym terminie. Zgodnie z prognozami, pogoda daje 80 proc. szans na powodzenie. Jedyną przeszkodą w starcie mogą być chmury. Jeżeli z ich powodu start zostanie przełożony o 24 godziny, inżynierowie będą musilei liczyć się z nowym problemem: silnymi wiatrami (przekraczającymi 56 km/h) w okolicach platformy startowej.

Satelita Inmarsat-5 F4 ma dostarczać usługi szybkiej transmisji danych na lądzie w morzu i w powietrzu. Korzystają z niej linie lotnicze – m.in. Lufthansa czy te z Singapuru. Dzięki temu rozwiązaniu pasażerowie mogą w czasie lotu korzystać z internetu. Oprócz linii lotniczych z tego rozwiązania korzystają też agencje rządowe na całym świecie oraz posiadacze prywatnych odrzutowców.
Start rakiety będzie można oglądać m.in. w serwisie Youtube.com, gdzie dostępna będzie transmisja na żywo.

Ambicje Space X sięgają znacznie dalej niż wystrzelenie satelity na orbitę. Warto przypomnieć, że firma w 2018 roku planuje wysłać ludzi w podróż dookoła księżyca. Byłaby to pierwsza od 45 lat załogowa podróż poza orbitę okołoziemską.

SpaceX zaplanowało na 16 maja 2017 roku na godzinę 1:20 czasu polskiego (15 maja o godzinie 23:20 UTC) start rakiety Falcon 9 z satelitą Inmarsat-5 F4. Start będzie miał miejsce z platformy LC-39A w Centrum Kosmicznym im. J.F. Kennedy’ego.