Dwa okręty Polskiej Marynarki Wojennej idą na złom. Można je kupić za 1,5 mln zł
W tym roku zezłomowane zostaną dwa z trzech ostatnich okrętów podwodnych należących do Polskiej Marynarki Wojennej. Wysłużone Kobbeny będzie można kupić za 1,5 mln zł. W użyciu pozostanie ostatni, 40-letni ORP Orzeł.
Okręty Kobben od dłuższego czasu wzbudzały sporo kontrowersji i już na początku roku wspominaliśmy o planach złomowania polskich okrętów podwodnych. Ale jeszcze w zeszłym roku grupa posłów skierowała interpelację do Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w której pytali m.in. czy stare okręty są jeszcze bezpieczne.
Sekretarz stanu w MON Wojciech Skurkiewicz, stwierdził wtedy, że ponad 50-letnie jednostki ORP Sęp i ORP Bielik wciąż są sprawne i bezpieczne. Faktem jest jednak, że nie posiadają one żadnych możliwości bojowych i służą jedynie szkoleniu załogi.
Dyskusja o zakupie nowych okrętów dla Polskiej Marynarki Wojennej trwa od lat, ale wciąż trudno jest uzyskać jednoznaczną odpowiedź.
- Szczegóły dotyczące planowanych terminów pozyskania nowych okrętów podwodnych w ramach zadania kryptonim Orka są zawarte w "Planie modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2021-2035 z uwzględnieniem 2020 roku", który jest dokumentem niejawnym - przytacza wypowiedź Skurkiewicza, portal trojmiasto.pl.
Tymczasem ORP Sęp i ORP Bielik opuszczą bandery jeszcze w tym roku, co ma nastąpić w ciągu 70 dni od spisania umowy sprzedaży przez Agencję Mienia Wojskowego. Sęp został wyceniony na 750 858,48 zł/netto, a Bielik na 755 856,37 zł/netto.
Po sprzedaży dwóch Kobbenów Polska zostanie z jednym 40-letnim okrętem podwodnym, którego zdolność bojowa jest kwestią dyskusyjną. Niepokoi również fakt, że nie ma jasnych informacji dotyczących tego, kiedy ta sytuacja się zmieni.