Drastyczny spadek ilości pingwinów. Zniknęło prawie 90 proc. wielkiej kolonii

Zdjęcia lotnicze i satelitarne pokazują, że liczba osobników należących do kolonii pingwinów spadła o 88 proc. Miało to miejsce w ciągu zaledwie trzech dekad. Naukowcy szukają winnego tego drastycznego spadku.

Nie do końca wiadomo, dlaczego populacja tak drastycznie spadła
Źródło zdjęć: © Fotolia
Arkadiusz Stando

Naukowcy stale monitorują ilość osobników należących do kolonii pingwinów na całym świecie. Od pingwinów cesarskich żyjących na Antarktydzie, po te w cieplejszych rejonach świata, jak Nowa Zelandia. Ostatnimi czasy obserwacje nie są dla naukowców niczym przyjemnym. Te rozkoszne ptaki walczą o przetrwanie.

Zmiany klimatyczne, rosnące temperatury powietrza oraz wód powodują spadek grubości i rozmiaru pokrywy lodowej. Wraz z nim, coraz mniej siedlisk a w efekcie utrata pożywienia dla pingwinów i innych stworzeń żyjących w arktycznych rejonach.

Kolonie pingwinów żyją często w niedostępnych dla człowieka rejonach, więc analizowanie ich rozmiarów może być ogromnym wyzwaniem. Ostatnie badanie było jednak dosyć szczegółowo przeprowadzone, a jego wyniki pokazują dramatyczny spadek ilości pingwinów królewskich. I to w bardzo krótkim czasie.

Kiedy ostatnim razem naukowcy wybrali się na wyspę Ile aux Cochons (południowy Ocean Indyjski) w 1982 roku, napotkali około 2 miliony pingwinów królewskich, w tym 500 tysięcy par. Była to wówczas największa znana kolonia tego gatunku, oraz druga największa co do wielkości pingwinów na całym świecie.

Najnowsze badania opracowane na podstawie zdjęć satelitarnych oraz fotografii wykonywanych z helikopterów, wykazują ogromny spadek populacji tej kolonii. Pingwinów jest zaledwie około 200 tysięcy, a w tym zaledwie 60 tysięcy par. Łączny spadek to 88 proc., naukowcy nie mają pewności, dlaczego tak się stało.

Naukowcy podejrzewają, że drastyczny spadek był spowodowany kilkoma nakładającymi się problemami. Pierwszym z nich było wydarzenie "El Nino", które miało miejsce w rejonach Oceanu Indyjskiego w latach 90. Było to utrzymanie się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. Wpłynęło to na zdolność żerowania innej kolonii, która szybko się skurczyła.

Naukowcy twierdzą, że tutaj doszło do podobnej sytuacji. Spadek żywności doprowadził do większej rywalizacji, co w efekcie spowolniło wzrost populacji. Przez lata doprowadziło do ogromnego spadku populacji.

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km