Domy inne niż wszystkie - odważyłbyś się w nich zamieszkać?

Wizje architektów bywają czasem wspaniałe, a zaprojektowane budynki zachwycają ludzi przez wieki. Czasem coś jednak pójdzie nie tak i budowane są obiekty, z których wszyscy się naśmiewają. Przykładem takiej niezbyt udanej konstrukcji jest kolejowy dworzec w Poznaniu, który doczekał się zaszczytnej nazwy "chlebak", albo zwycięzca tegorocznego plebiscytu "Makabryła" - galeria handlowa z Kwidzyna. Są jednak projekty, które wyróżniają się jeszcze bardziej. Zbudowane ze szkła, które zastępuje podłogi i ściany, albo zmieniające nasze dotychczasowe wyobrażenie o tym, jak może wyglądać dom. Mógłbyś mieszkać w domu, w którym szklana podłoga sypialni ukazuje toaletę piętro niżej? Zobaczcie kilka ciekawych projektów.

Wizje architektów bywają czasem wspaniałe, a zaprojektowane budynki zachwycają ludzi przez wieki. Czasem coś jednak pójdzie nie tak i budowane są obiekty, z których wszyscy się naśmiewają. Przykładem takiej niezbyt udanej konstrukcji jest dworzec kolejowy w Poznaniu, który doczekał się zaszczytnej nazwy "chlebak", albo zwycięzca tegorocznego plebiscytu "Makabryła" - galeria handlowa z Kwidzyna. Są jednak projekty, które wyróżniają się jeszcze bardziej. Zbudowane ze szkła, które zastępuje podłogi i ściany albo zmieniające nasze dotychczasowe wyobrażenie o tym, jak może wyglądać dom. Mógłbyś mieszkać w domu, w którym szklana podłoga sypialni ukazuje toaletę piętro niżej?

Ten budynek został zaprojektowany przez Atelier FCJZ's i choć jego ściany nośne zostały wykonane z betonu, to już podłogi i sufit zrobiono ze szkła. Pierwotnie powstał on z okazji Biennale Architektury i Sztuki Współczesnej w Szanghaju, jednak po wystawie zdecydowano się nie rozbierać budynku i pozostawić go jako pensjonat. Co prawda, przeszklony sufit oferuje mnóstwo światła słonecznego i pozytywnie nastraja, choćby niesamowitymi, otwartymi widokami na niebo, jednak szklana podłoga, oddzielająca sypialnię od toalety, może już nie być komfortowym rozwiązaniem dla wszystkich gości.

Jeśli nie macie absolutnie nic do ukrycia, to być może przypadnie wam do gustu propozycja japońskiego architekta Yuusuke Karasawa. Powierzchnia mieszkalna to zaledwie 50 m kw., jednak praktycznie wszystkie ściany są przeźroczyste i każdy, przechodzący obok, może zajrzeć do środka. Na szczęście, chociaż sypialnię i łazienkę umieszczono pod poziomem ulicy. Dla kogo miałby być taki dom? Według projektanta, dla tych wszystkich, którzy i tak dzielą się, nawet najbardziej intymnymi, szczegółami ze swojego życia na Facebooku i innych portalach społecznościowych.

O ile dwa poprzednie domy zadziwiały szklanymi ścianami, tak ten ma, delikatnie mówiąc, interesującą formę. O ile komfort i wyposażenie wnętrza nie odbiegają standardem od innych, tak sama świadomość, że mieszka się w muszli klozetowej raczej nie doda nam pewności siebie. Jednak za pomysłem budowy stoi coś więcej. Jego właściciel - Sim Jae-Duck - to znany koreański propagator higieny. Dom nazwano "Haewoojae", co w tłumaczeniu na język polski oznacza "świątynię dumania".

Pomysły na urządzenie swojego miejsca na ziemi bywają bardzo różne. Ten dom musiał zbudować miłośnik natury w jej najprostszej formie. Wygląda jak jeden wielki głaz, jednak naprawdę wbudowano go między inne, mniejsze kamienie. Choć na zdjęciach może wydawać się spory, to w rzeczywistości nie jest zbyt wielki. Dom zbudował portugalski przedsiębiorca, a można go podziwiać w miejscowości Guimaraes. Właściciel mówi, że inspirował się serią kreskówek o rodzinie Flinstonów.

Nie trzeba daleko wyjeżdżać, aby móc podziwiać najwęższy dom na świecie. Na rogu ulic Chłodnej i Żelaznej znajduje się dom Kereta. Zbudowano go w 152 centymetrowej szczelinie, pomiędzy dwoma innymi budynkami. W najwęższym miejscu ma tylko 92 centymetry szerokości. Dom zbudowany jest na planie trójkąta prostokątnego i ma trzy poziomy. Znalazło się tam miejsce na sypialnię, pracownię czy kuchnię. Nie jest on zamieszkiwany na stałę, ale regularnie korzystają z niego artyści odwiedzający stolicę. Regularnie organizowane są także dni otwarte, podczas których każdy może zwiedzić najwęższy budynek świata.

Gdybyście kiedyś byli w Cannes, to możecie zobaczyć jeden z najdziwniejszych domów na świecie. Bubble House lub inaczej Bubble Palace należy do znanego kreatora mody Pierre'a Cardina. Na dom składa się 28 pomieszczeń, które z zewnątrz przypominają połączone bańki mydlane. Jeśli się wam uda, to czasami możliwe jest wynajęcie fragmentu domu. Za jedną noc trzeba zapłacić minimum 1000 dolarów.

Na koniec nie dom, ale jeden z najciekawszych budynków w Polsce. Budynki, w których jeszcze niedawno mieściła się wytwórnia filmów Alvernia Studios, znajdują się w okolicy węzła Rudno i są świetnie widoczne z autostrady A4. Chociaż działalność wytwórni została wygaszona, właściciel zapowiada jej wznowienie. Co by nie powiedzieć, jest to jednak świetna koncepcja architektoniczna, która przypomina kosmiczne miasta znane z filmów Sci-Fi.

jb