Wiemy, dlaczego rakieta, którą leciał Jeff Bezos może przypominać męski organ
Start rakiety Blue Origin obserwował cały świat. Ludzie byli ciekawi, jak będzie wyglądał lot Jeffa Bezosa, założyciela ogromnej firmy Amazon. Wielu internautów zwróciło uwagę na falliczny kształt rakiety. Wyjaśniamy, skąd się to wzięło.
21.07.2021 11:43
Jak powszechnie wiadomo, internet nie wybacza i na próżno szukać tam przebaczenia. Tak samo jest tym razem w kwestii rakiety Blue Origin, która wyniosła Jeffa Bezosa w kosmos. Internauci niemal od razu podłapali temat tego, że wygląda ona jak gigantyczny penis, z czym trudno się nie zgodzić. Twittera od razu zalały memy.
Faktycznie, patrząc na kształt rakiety, może on kojarzyć się z penisem w nawiązaniu do głęboko zakorzenionego kultu fallicznego w kulturze. Jednak prawda jest kompletnie inna i ma naukowe wyjaśnienie. W rozmowie ze Slate, Daniel Ramspacher z NASA Goddard Space Center wyjaśnił, skąd wziął się charakterystyczny wygląd Blue Origin.
Remspacher zwraca uwagę, że praktycznie wszystkie rakiety, jakie powstały mogą przypominać ludziom penisa. Są po prostu tak skonstruowane. Na szczycie znajduje się kapsuła z załogą, poniżej ułożone w stos zbiorniki z paliwem, a na końcu potężny silnik.
Taka budowa sprawdza się od lat 60. XX wieku, a agencje kosmiczne lubią sięgać po rozwiązania, które znają, lekko je tylko udoskonalając. Zmiany prowadzą do redukcji kosztów oraz znacznego zmniejszenia ryzyka załogi.
Powodem, dla którego zbiorniki z paliwem mają mniejszą średnicę niż w innych rakietach, jest zasięg lotu. Założeniem startu Blue Origin nie był lot na Księżyc, więc nie było powodu, dla którego rakieta miała mieć tak dużo paliwa. Kolejny projekt, nazywający się New Glenn, może wyglądać jeszcze bardziej fallicznie. Kapsuła załogowa ma być szersza przy pozostawieniu wąskiej podstawy zbiorników zasilających silnik.