Departament Stanu USA zgodził się na sprzedaż Polsce nowoczesnych rakiet do F‑16
Departament Stanu USA zgodził się na ewentualną dostawę do Polski lotniczych pocisków kierowanych JASSM-ER. Są one przeznaczone do rażenia celów naziemnych na dystansie do tysiąca kilometrów. Umowa warta 200 mln dolarów ma zostać zawarta do końca roku.
Wydana zgoda dotyczy dostawy 70 bojowych pocisków JASSM-ER i ośmiu egzemplarzy szkoleniowych, *a także dwóch symulatorów do treningu ich użycia. Według komunikatu Amerykańskiej Agencji Współpracy Bezpieczeństwa Obronnego (DSCA) *szacunkowy koszt transakcji to 200 mln dolarów. Szef Inspektoratu Uzbrojenia MON gen. bryg. Adam Duda powiedział, że wartość umowy będzie niższa, choć nie podał konkretnej kwoty. Zakup pocisków JASSM-ER zapowiadał szef MON Antoni Macierewicz m.in. w połowie listopada - w wystąpieniu na podsumowanie roku rządów PiS.
Pociski JASSM dla polskich F-16
AGM-158B Joint Air-to-Surface Standoff Missiles Extended Range (JASSM-ER) będą stanowić uzbrojenie polskich samolotów F-16. Producentem jednych i drugich jest koncern Lockheed Martin. Polska będzie pierwszym krajem spoza USA, który podpisze umowę na zakup JASSM-ER.
W grudniu 2014 r. MON zawarło umowę na pociski JASSM w podstawowej wersji AGM-158A o zasięgu do 370 km i mogących przenosić głowicę o masie 450 kg. Kontrakt był wart ok. 250 mln dolarów (choć komunikat DSCA początkowo mówił o 500 mln dolarów). Obejmował 40 pocisków oraz aparaturę kontrolno-pomiarową i testującą niezbędną do integracji pocisku z samolotem, modernizację oprogramowania F-16 do najnowszej obecnie wersji (dotyczy to m.in. systemów wymiany danych, identyfikacji swój-obcy, symulacji bojowej i walki radioelektronicznej), unowocześnienie wybranych systemów pokładowych oraz specjalistyczne szkolenie personelu latającego i technicznego.
Obecnie trwa integracja polskich F-16 z pociskami JASSM. Dostawy mają się rozpocząć w przyszłym roku. Pociski te kupiły także Australia i Finlandia.