Dawny hit polskiego internetu. 16‑latek chciał go powtórzyć. Chłopak nie żyje
"Paweł Jumper" to jeden z pierwszych hitów polskiego internetu. Cytaty popularne są do dziś. Niestety zainteresowanie filmem ma swoje przykre konsekwencje. 16-latek chciał powtórzyć wyczyn z nagrania, co skończyło się tragedią.
"Paweł Jumper" to historia nastolatka, który zamierza zeskoczyć na rowerze z wysokiej platformy. Zjazd kończy się groźnie wyglądającym upadkiem, a do języka internautów na stałe weszły kwestie wypowiadane przez bohaterów filmu. "To już się kameruje" są dla wielu kultowe.
Film zamieszczony pod koniec sierpnia 2010 to klasyk polskiego internetu - obok takich nagrań jak "Jestem hardkorem" czy "Ale urwał". Nie brakowało osób, które jeździły w miejsce upadku. Niektórzy próbowali też namierzyć "Pawła Jumpera". Niestety, nagranie miało też swoich naśladowców. Wydawać by się mogło, że upadek "Pawła Jumpera" to przestroga i ostrzeżenie. Tymczasem niektórzy potraktowali je jako wyzwanie.
Jak informuje serwis wspolnotaparczewska.pl, 16-latek zmarł po upadku z roweru. Nastolatek podobnie jak "Paweł Jumper" chciał zeskoczyć na rowerze z platformy. W wyniku wypadku uderzył głową o betonową nawierzchnię.
Z relacji mieszkańców wynika, że teren, na którym doszło do wypadku, jest częstym miejscem spotkań młodzieży. To budynki po dawnym POM-ie (Państwowy Ośrodek Maszynowy), obecnie własność gminy.