Czy opalanie wytapia tłuszcz z naszego ciała? (Nie)głupie pytania

W taką pogodę jak ta, nie każdy ma ochotę ćwiczyć na otwartym powietrzu. Lepiej jest leżeć na plaży czy balkonie i łapać kolorek od słońca, które niemiłosiernie grzeje. A może w ten sposób możliwe jest pozbycie się nadmiaru tłuszczyku?

Czy opalanie wytapia tłuszcz z naszego ciała? (Nie)głupie pytania
Źródło zdjęć: © Fotolia
Grzegorz Burtan

01.08.2018 | aktual.: 05.08.2018 16:33

Wiem, brzmi to co najmniej absurdalnie, ale ostatnio w internecie natrafiłem na dość ciekawą koncepcję. Mianowicie, podczas opalania się z naszego ciała wytapia się tłuszczyk – trochę jak z kiełbasek, które kładziemy na grillu w trakcie weekendowej posiadówy. Brzmi zachęcająco, prawda? Może trochę absurdalnie, ale daje szansę na to, że nie musimy biegać i pocić się z wysiłku, tylko całą brudną robotę wykona za nas słońce. A ponieważ jestem osobą, która wychodzi z założenia, że nie ma głupich pytań, postanowiłem zasięgnąć opinii eksperta. Na moje pytanie odpowiedziała dietetyk Joanna Skałecka.

- Niestety, samo opalanie nie ma żadnych właściwości odchudzających – brutalnie zweryfikowała moją hipotezę rozmówczyni. - Choć fakt, ciemniejsza skora sprawia, że nasze ciało wygląda atrakcyjniej ujmując nam parę kilogramów, tym samym poprawiając samopoczucie. Pamiętajmy, ze drobne wahania wagi po dniu opalania spowodowane są nie utratą tkanki tłuszczowej, a odwodnieniem organizmu – podkreśliła.

Więc jeśli po całym dniu kąpieli słonecznych nasza waga wskaże niższą wartość niż wcześniej, to niestety oznaka, że trzeba sięgnąć po butelkę wody. Skałecka dodaje jednak, że istnieją inne korzyści z opalania.

- Warto korzystać z promieni słonecznych. Wtedy wytwarza się w naszym organizmie witamina D. jest współodpowiedzialna za między innymi sprawny metabolizm, poprawiając przemianę materii oraz za polepszenie wchłaniania wapnia, również istotnego podczas procesu odchudzania. Niedobór tego pierwiastka, często występujący u kobiet sprawia, iż niestety łatwiej nam przybrać zbędne kilogramy – zaznacza.

Bomby kaloryczne na każdej plaży:

  • Zapiekanka - około 800 kcal
  • Trzy gałki loda - około 380 kcal
  • Piwo smakowe - około 250 kcal

Ekspertka podkreśla, że jeżeli dzień na plaży spędzimy aktywnie, na przykład grając w siatkówkę, czy bawiąc się piłką w wodzie, możemy liczyć na dodatkowe spalanie kalorii, o których nadmiar bardzo łatwo w czasie wakacji. Jak mówi, już godzina aktywnej gry w siatkę pozwoli nam spalić średnio około 500 kcal.

- Witamina D ma również wpływ na wytwarzanie leptyny, czyli hormonu regulującego nasze uczucie sytości. Jeśli wiec nasz poziom witaminy D jest prawidłowy, łatwiej nam trzymać swój apetyt w ryzach – zauważa.

Wygląda zatem na to, że choć od samego opalania nie schudniemy, to wydatnie przyda nam się do utrzymania albo zbicia wagi. Zawsze to jakaś pociecha.

*Masz pytanie, które krąży ci po głowie, ale uznałaś/eś je za zbyt głupie? Chętnie na nie odpowiemy! Pisz na adres grzegorz.burtan@grupawp.pl *

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)