Czy można nagrywać policjantów podczas interwencji? Wyjaśniamy, czy jest to dozwolone

Rozwój mediów społecznościowych oraz rosnąca liczba użytkowników smartfonów sprawiają, że bardzo chętnie nagrywamy różne sytuacje z naszego życia i dzielimy się nimi w sieci. Ale czy możemy publikować wszystko i zawsze? Szczególnie jeśli chodzi o nagrywanie funkcjonariuszy Policji podczas służby? Wyrok Sądu Rejonowego w Lublinie pozwala zrozumieć, co możemy robić, a co jest zabronione.

Policja
Policja
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

26.09.2022 16:59

Nagrywanie i fotografowanie ludzi w miejscach publicznych to temat, który może budzić wiele kontrowersji. W serwisie Fotoblogia Marcin Watemborski szczegółowo wyjaśnił, jak sprawa ma się w świetle polskiego prawa. W skrócie można powiedzieć, że obowiązujące w naszym kraju przepisy nie zabraniają filmowania i robienia zdjęć w miejscach publicznych, chyba że chodzi o tereny prywatne lub strefy z jawnym zakazem fotografowania np. sądy, lotniska czy strefy wojskowe.

Czy można nagrywać policjantów podczas interwencji?

Takie same zasady dotyczą nagrywania służb porządkowych podczas pełnienia ich obowiązków. Należy jednak robić to w taki sposób, aby nie utrudniać pracy funkcjonariuszy. Dodatkowo eksperci uważają, że policjanci nie mają prawa usuwania nagrań i zdjęć z naszych urządzeń - czy dotyczy to nagrywania interwencji czy innych działań policjantów. Mogłoby to nosić znamiona przekroczenia uprawnień.

Warto też pamiętać, że nagrywanie to nie to samo, co publikowanie zrobionych nagrań czy zdjęć. Do tego potrzebna jest zgoda uwiecznionych na nich osób, co wynika z art. 81 ustawy o prawie autorskim. Mówi on: "rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie".

Jak już informowaliśmy, inną kwestią mogą być zdjęcia i nagrania ze zgromadzeń, protestów, marszów czy starć policjantów z tzw. pseudokibicami. Bolesław Breczko podkreślał: "punkt drugi wspomnianej wcześniej ustawy mówi, że zgoda osoby na publikacje nie jest wymagana, gdy osoba ta stanowi jedynie szczegół całości, np. zgromadzenia, krajobrazu, publicznej imprezy".

Wszelkie wątpliwości dotyczące ochrony wizerunku może rozstrzygnąć sąd. Świadczy o tym, chociażby ostatni wyrok Sądu Rejonowego w Lublinie, który dotyczy nagrania i upublicznienia wizerunku funkcjonariusza Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. Jednostka na swojej stronie internetowej opisała zdarzenie dotyczące jej funkcjonariusza, który był nagrywany podczas wykonywania czynności służbowych. Policjant wielokrotnie informował 39-letniego nagrywającego, że nie życzy sobie publikacji wizerunku, ani jego danych osobowych. Dodatkowo "w jednostce znajdowały się też tablice informujące o zakazie rejestracji obrazu i dźwięku".

Pomimo jasnego sprzeciwu mężczyzna udostępniał "na żywo" nagranie z prowadzonych czynności w jednym ze znanych portali społecznościowych. Policjant skierował w tej sprawie pozew cywilny do sądu. Sąd Rejonowy w Lublinie wydał w tej sprawie prawomocny wyrok. Wynika z niego, że nagrywający zobowiązany jest do zapłacenia funkcjonariuszowi zadośćuczynienia w wysokości 5 tys. złotych.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)