Czy hacker, który wykardł tajemnice o UFO pójdzie siedzieć?
Znany jako "UFO-haker" brytyjski obywatel Gary McKinnon nie ustaje w wysiłkach mających na celu uniemożliwienie grożącej mu ekstradycji do USA. Odkąd Europejski Trybunał Praw Człowieka nie sprzeciwił się jego wydaleniu, a Wielka Brytania zrezygnowała z osądzenia go na własnym terytorium, ostatnią deską ratunku dla McKinnona jest złożone w brytyjskim Sądzie Najwyższym zaskarżenie decyzji ekstradycyjnej.
Podczas dzisiejszego i jutrzejszego przesłuchania przed Sądem Najwyższym adwokaci McKinnona zamierzają przedstawić dokumentację dotyczącą stanu zdrowia swojego klienta. McKinnon, u którego po ubiegłorocznym ogłoszeniu werdyktu w sprawie ekstradycji zdiagnozowano zespół Aspergera, w przypadku wydalenia może popaść w "psychozę" –. donosi stacja BBC, cytując argumentację jego prawników. Poza tym ma on skłonności samobójcze.
McKinnon został aresztowany w 2002 roku. Stany Zjednoczone oskarżają go o to, że w latach 2001–2002 włamywał się do systemów komputerowych między innymi marynarki USA i agencji kosmicznej NASA. Mieszkający w Londynie haker, który ogólnie nie zaprzecza tym oskarżeniom, zapewnił, że szukał jedynie dowodów na istnienie kosmitów. Ostatnio prysły jego nadzieje na to, że przyznając się do całości zarzucanych czynów w swojej ojczyźnie, uda mu się zapobiec wydaleniu. Wszak brytyjski sąd apelacyjny oraz Europejski Trybunał Praw Człowieka nie zdołały dotąd zablokować ekstradycji McKinnona.
wydanie internetowe www.heise-online.pl