Czarna dziura "pożarła" gwiazdę. Pierwszy raz w historii udało się to zaobserwować

Po raz pierwszy w historii astronomowie bezpośrednio obserwowali powstawanie i rozrost strumienia wyrzucanej materii. To potężna grawitacja supermasywnej czarnej dziury pożarła gwiazdę. Ciało niebieskie znalazło się zbyt blisko tego "potwora".

Czarna dziura "pożarła" gwiazdę
Źródło zdjęć: © NASA | Sophia Dagnello, NRAO/AUI/NSF
Arkadiusz Stando

Za pomocą teleskopów radiowych oraz podczerwieni, naukowcy zaobserwowali pożeraną przez czarną dziurę gwiazdę o masie dwa razy większej od Słońca. Teleskopy Very Long Baseline Array (VLBA) oraz NASA Spitzer Space Telescope zostały wykorzystane do obserwacji pary galaktyk zwanej Arp 299. Znajdują się one około 150 milionów lat świetlnych od Ziemi. W sercu jednej z nich znajduje się czarna dziura, którą obserwowali.

Jak podaje NASA, stwierdzono bardzo niewiele takich sytuacji. Podczas pożerania gwiazdy przez czarną dziurę zachodzi zjawisko TDE (tidal disruption event). Grawitacja czarnej dziury wyciąga materię z gwiazdy, pozostawiając za nią "ogon". Ciało niebieskie nie jest "pożerane" w ułamku sekundy. To długotrwały proces, w którym materia wyrzucana z gwiazdy emituje intensywne promieniowanie oraz światło, co sprawia, że zjawisko jest teoretycznie łatwe do zaobserwowana.

"Nigdy wcześniej nie byliśmy w stanie bezpośrednio obserwować powstawania i ewolucji strumienia" - powiedział Miguel Perez-Torres, z Instytutu Astrofizycznego Andaluzji w Granadzie, Hiszpania. Jest głównym autorem artykułu opisującego odkrycie.

Pierwsze sygnały z Arp 299 odkryto jeszcze 30 stycznia 2005 roku. Astronomowie korzystający z teleskopu Williama Herschela na Wyspach Kanaryjskich odkryli wyraźny impuls emisji podczerwieni. Wtedy naukowcy nie zdawali sobie jeszcze sprawy, z tego, na co patrzą.

Dalsze obserwacje przez VLBA i inne teleskopy, prowadzone przez ponad dekadę, pozwoliły wykryć źródło emisji radiowej w jednym kierunku. Badania wykazały, że materia porusza się ze średnią prędkością jednej czwartej światła. Odkrycie było niespodzianką dla naukowców. Początkowo uważano, że to wybuch supernowej. Dopiero w 2011 roku odkryto, że fale radiowe ulegają wydłużeniu, co w efekcie dało naukowcom wiedzę, że nie jest to supernowa. To był "ogon materii" gwiazdy pożeranej przez czarną dziurę.

Wybrane dla Ciebie

Przelatywał nad Wisłą. Dostrzegł nietypowy obiekt
Przelatywał nad Wisłą. Dostrzegł nietypowy obiekt
Powstanie pierwszy w Polsce magazyn energii. Oparty na sile grawitacji
Powstanie pierwszy w Polsce magazyn energii. Oparty na sile grawitacji
Amerykanie kuszą Polskę. Mają dla nas ofertę
Amerykanie kuszą Polskę. Mają dla nas ofertę
Zanurkował w Bałtyku. Sam nie wierzył, że napotka tam U-boota
Zanurkował w Bałtyku. Sam nie wierzył, że napotka tam U-boota
Rozbił się we wschodniej Polsce. Zdjęcia pokazują czym jest
Rozbił się we wschodniej Polsce. Zdjęcia pokazują czym jest
Sienkiewicz i królewicz Kazimierz w kosmosie. To nowe polskie planetoidy
Sienkiewicz i królewicz Kazimierz w kosmosie. To nowe polskie planetoidy
Inspiracją Ukraina. Chińczycy kopiują stosowane przez nich rozwiązanie
Inspiracją Ukraina. Chińczycy kopiują stosowane przez nich rozwiązanie
Ukraińcy o planach Rosji. Tyle sprzętu chcą wyprodukować
Ukraińcy o planach Rosji. Tyle sprzętu chcą wyprodukować
Amerykanie zdecydowali. Polacy będą dostarczać zamienniki do Abramsów
Amerykanie zdecydowali. Polacy będą dostarczać zamienniki do Abramsów
Pojawił się nad Ukrainą. Nagranie z Iłem-76 wzbudziło zainteresowanie
Pojawił się nad Ukrainą. Nagranie z Iłem-76 wzbudziło zainteresowanie
Opóźnione i gorszej jakości. Takie drony dostaną od Izraela
Opóźnione i gorszej jakości. Takie drony dostaną od Izraela
Nowe drony atakują Ukrainę. Wcześniej mylili go z innym sprzętem
Nowe drony atakują Ukrainę. Wcześniej mylili go z innym sprzętem