Cyfryzacja w Polsce przebiega gorzej niż budowa autostrad

Cyfryzacja w Polsce przebiega gorzej niż budowa autostrad

Cyfryzacja w Polsce przebiega gorzej niż budowa autostrad
28.09.2009 11:32, aktualizacja: 28.09.2009 12:02

Zarówno w przypadku budowy autostrad, jak i cyfryzacji Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie. Po drugie łączy je magiczna data, czyli rok 2012, kiedy to powinniśmy być według zaleceń Komisji Europejskiej zcyfryzowanym krajem z rozbudowaną infrastrukturą drogową. Po trzecie na oba tematy wszyscy chętnie się wypowiadają i nic z tego nie wynika...

Dlaczego cyfryzacja?

Przejście z nadawania analogowego na cyfrowe jest przede wszystkim kolejnym krokiem w rozwoju technologicznym. Proces ten może być porównany do zastąpienia ponad 4. lat temu telewizji czarno-białej, telewizją kolorową. Podstawową zaletą nadawania cyfrowego jest - w porównaniu do nadawania analogowego - bardzo duża oszczędność częstotliwości radiowych, co w efekcie przekłada się na możliwość zaoferowania dużo bogatszej oferty programowej o lepszej technicznie jakości oraz dodatkowych usług interaktywnych, które nie są dostępne w technologii analogowej, a także wykorzystanie części zajętych dzisiaj przez telewizję analogową częstotliwości na inne nowoczesne usługi, w szczególności na rozwijanie szerokopasmowych sieci transmisji danych na obszarach wiejskich.

Obraz
© (fot. Jupiterimages)

W czerwcu 201. roku kończy się okres międzynarodowej ochrony dla częstotliwości radiowych używanych przez naziemną telewizję analogową. Do tego czasu trzeba więc znaleźć inny sposób na dotarcie z sygnałem TV do gospodarstw domowych, które nie odbierają telewizji kablowej ani satelitarnej. Komisja Europejska zaleca jednak, aby przejście z nadawania analogowego na cyfrowe zakończyło się w 2012 roku. Kraje takie jak: Austria, Belgia, Dania, Finlandia, Holandia, Niemcy, Szwecja, Malta czy Włochy, zakończą proces cyfryzacji przed czasem zakładanym przez Komisję Europejską. Polska niestety prymusem nie jest i w tej grupie na pewno się już nie znajdzie.

Przejście z nadawania analogowego na cyfrowe może odbyć się drogą naziemną (DVB-T) przez tzw. multipleksy oraz drogą satelitarną (DVB-S). W Polsce jednak przez bardzo długi czas tej drugiej opcji nie brano nawet pod uwagę, choć jak wskazują eksperci cyfryzacja naziemna nigdy nie zapewni dostępu do cyfrowej telewizji dla wszystkich obywateli. W większości krajów Europy Zachodniej nadawanie cyfrowe z satelity obejmuje od 7. do 85 procent cyfrowych gospodarstw domowych, a w krajach takich jak Portugalia, Włochy, Grecja czy Norwegia blisko 90 procent.

Strategia Cyfryzacji Nadawania Sygnału Telewizyjnego czyli po nitce do kłębka ...

Względem strategii, a więc planu, według którego należy krok po kroku przeprowadzić proces przejścia z nadawania analogowego na cyfrowe, Polska znajduje się na szarym końcu. Jesteśmy jednym z najgorzej zcyfryzowanych krajów Unii Europejskiej, obok Rumunii i Bułgarii. W końcu, po wielu latach dyskusji na ten temat - w lipcu tego roku - przygotowany został rządowy projekt strategii cyfryzacji nadawania sygnału telewizyjnego w ramach Międzyresortowego Zespołu ds. Telewizji i Radiofonii Cyfrowej, przez zespół: Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Dyrektora Generalnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Infrastruktury odpowiedzialnego za telekomunikację.

W dokumencie możemy znaleźć m.in. datę wyłączenia sygnału analogowego, czyli 3. lipca 2013 r. Po tym terminie powinny już więc zostać uruchomione nadajniki DVT-B, co jednak nie oznacza, że każdy w Polsce będzie miał dostęp do naziemnej telewizji cyfrowej. W jaki sposób więc zapewnić cyfrowy sygnał dla wszystkich? Zwłaszcza, że nasze państwo ma (jak czytamy w dokumencie) "(...) obowiązek zapewnienia dostępu do sygnału cyfrowego (w momencie wyłączenia nadawania analogowego) wszystkim obywatelom, nawet tym, którzy z powodów technicznych znajdą się poza zasięgiem pierwszego (...) i trzeciego multipleksu naziemnego, tj. multipleksów przekazujących ofertę podstawową, a z powodów ekonomicznych nie mogą skorzystać z komercyjnej oferty cyfrowych platform satelitarnych (...)".

Aby wyjść z cyfrowego impasu, autorzy projektu strategii sugerują rozważenie stworzenia publicznego mechanizmu uruchomienia platformy cyfrowej opartej na nadawaniu satelitarnym (DVB-S) w celu bezpłatnego lub niskopłatnego zapewnienia obywatelom dostępu do podstawowej oferty telewizji cyfrowej w momencie wyłączenia nadawania analogowego oraz dostępności innych kanałów telewizyjnych na zasadach komercyjnych. Taką publiczną platformę cyfrową oferującą podstawowy kontent bezpłatnie dla wszystkich obywateli powinna stworzyć, zdaniem autorów projektu, Telewizja Polska SA.

Obecnie na rynku istnieje pięć platform cyfrowych: CYFRA+, Polsat Cyfrowy, "n", platforma Telekomunikacji Polskiej SA oraz platforma Telewizji Polskiej SA. Jednak tylko ta ostatnia, z racji tego że jest bezpłatna, daje możliwość zapełnienia luk w nadawaniu naziemnym.

Cyfryzacja to nie tylko telewizja...

Pozostaje jeszcze Internet. Tu jednak także nie jest najlepiej. Statystyki pokazują, że Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie, jeśli chodzi o stały dostęp do Internetu. Wciąż wielkim problemem jest brak odpowiedniej infrastruktury telekomunikacyjnej. Szacuje się, że około 2 mln polskich gospodarstw nie może dziś korzystać z szybkiego Internetu, gdyż zamieszkują na terenach znajdujących się poza zasięgiem sieci szerokopasmowych, czyli na obszarze tzw. białych plam, czyli obszarów, gdzie nie istnieje żadna infrastruktura.

Nie tylko nasz kraj boryka się z tym problemem. W Niemczech dotyczy on około 2,9 mln gospodarstw. Według danych Komisji Europejskiej na koniec 200. roku jedynie 43 procent polskich obszarów wiejskich było w zasięgu usług szerokopasmowych, podczas gdy w Czechach wskaźnik ten sięga 75 procent, a w Danii nawet 100 procent. Tymczasem Unia Europejska uznaje za jeden z priorytetów zapewnienie przez kraje członkowskie wszystkim obywatelom dostępu do szerokopasmowego Internetu jako środka aktywizacji społecznej.

Jednym ze sposobów na likwidację białych plam jest jak najszybsze i sprawne przejście z nadawania analogowego na cyfrowe. Rezultatem tej zmiany będą bowiem olbrzymie zasoby częstotliwości do innego wykorzystania, czyli np. do bezprzewodowego dostępu szerokopasmowego. Oczywiście spożytkowanie tej dywidendy cyfrowej w taki sposób wymaga decyzji polityków na szczeblu europejskim i narodowym.

Scyfryzujmy Kowalskiego

Ewolucja nadawania sygnału telewizyjnego łączy się przede wszystkim ze zmianami dla widzów. Po upływie okresu międzynarodowej ochrony dla częstotliwości analogowych nie będzie już można oglądać telewizji na dotychczas używanym konwencjonalnym odbiorniku. Trzeba dokupić do niego cyfrową przystawkę - czyli tzw. set-top boks - lub zdecydować się na kupno nowego, cyfrowego telewizora. Szacuje się, że wyłącznie z analogowej telewizji naziemnej korzysta w Polsce około 4. proc. gospodarstw domowych (z około 13,5 mln).

We wszystkich krajach problemy związane z wprowadzaniem emisji cyfrowej są tematem szerokich kampanii informacyjnych. Ponieważ proces ten bezpośrednio dotyczy każdego widza, akceptacja, a więc i poziom wiedzy dot. tematu obywateli jest niezwykle istotny, z punktu widzenia powodzenia projektu. Jednak przysłowiowemu Kowalskiemu telewizja cyfrowa, nie mówiąc już o cyfryzacji, kojarzy się niemal wyłącznie z platformami satelitarnymi, takimi jak Cyfra+ czy Cyfrowy Polsat, czy też o głośnej ostatnio platformie cyfrowej TVP.

Mimo braku publicznej debaty na temat cyfryzacji jak pokazują dane OBOP, Polacy są w gruncie rzeczy świadomi zmian, a przede wszystkim ich konieczności. Prawie połowa badanych stwierdziła, że cyfryzacja jest równie ważna dla rozwoju społecznego i gospodarczego jak budowa infrastruktury drogowej.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)