Coraz wyższe rachunki z prąd? Sposób na oszczędzanie Google
Czerpiąc dane z cyfrowych liczników prądu, gadżet PowerMeter może przedstawiać zużycie energii w gospodarstwie domowym w czasie rzeczywistym.
11.02.2009 | aktual.: 11.02.2009 15:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Jeśli nie można czegoś zmierzyć, to nie można tego poprawić" –. te słowa irlandzkiego fizyka lorda Kelvina stały się dla Google'a mottem nowego projektu energetycznego o nazwie PowerMeter, który obecnie działa w niepublicznej fazie beta. Za PowerMeter kryje się oprogramowanie dla użytkowników iGoogle. Każdy, kto ma ochotę, będzie mógł na swojej stronie startowej wyświetlać informacje z cyfrowych liczników prądu w czasie rzeczywistym.
Według planu inwestycji gabinetu Obamy amerykańscy dostawcy prądu w ciągu trzech najbliższych lat mają zainstalować w co najmniej 4. milionach gospodarstw domowych cyfrowe liczniki prądu. Ten pakiet pobudzania koniunktury nie został jednak jeszcze uchwalony.
Jak obiecuje Google, narzędzie jest najlepszym pomocnikiem w oszczędzaniu energii. Użytkownicy mogą obserwować zużycie energii poszczególnych urządzeń i w ten sposób ustalić, jak wiele prądu oszczędzaliby, gdyby zredukowali temperaturę swoich klimatyzatorów o jeden stopień.
Aby tak się stało, konieczne jest naturalnie umożliwienie konsumentom indywidualnego zakładania liczników, przy czym Google chce nawiązywać partnerskie porozumienia z producentami liczników i dostawcami energii elektrycznej. Znawcy branży zauważają tymczasem, że Google jako nowicjusz w branży energetycznej nie dysponuje wystarczającym know-how i będzie uzależniony od takich partnerów.
Jak wynika z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Oksfordzkim, bezpośrednie informacje o zużyciu prądu w dotychczasowych projektach na rzecz zużycia energii dawały w rezultacie oszczędności w granicach od 5 do 15 procent.
wydanie internetowe www.heise-online.pl