Co się dzieje w momencie śmierci? Znany lekarz tłumaczy, jak to wygląda
08.09.2020 13:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiele osób obawia się śmierci, kojarząc ją z czymś bolesnym i nieprzewidywalnym. Znany lekarz, po wielu latach badań uważa, że moment, w którym człowiek odchodzi jest "bardzo wygodny", a nawet "przyjemny".
Dr Sam Parnia z NYU Langone Medical Center to znany na całym świecie specjalista, zajmujący się m.in. resuscytacją krążeniowo oddechową. Od lat prowadzi badania nad ludzką śmiercią, a dokładniej mówiąc nad doświadczeniami z jej pogranicza.
Co się dzieje po śmierci?
Lekarz badał m.in. czy możliwe jest oddzielenie się od ciała, o czym często opowiadają osoby, które przeżyły zatrzymanie akcji serca. Część z nich szczegółowo relacjonuje przebieg akcji ratunkowej, twierdząc, że unosiły się nad swoim ciałem. Ostatnio wyjaśnił, jak wygląda moment śmierci. Parnia w programie "Oz Talk" przyznał, że śmierć jest procesem.
- Końcowym rezultatem jest odcięcie tlenu, który dostaje się do mózgu, co powoduje zamknięcie obwodów nerwowych i utratę przytomności – powiedział lekarz. Dodał: - kiedy serce się zatrzymuje, zanikają wszystkie procesy życiowe, ponieważ krew nie dociera do mózgu, nerek i wątroby.
Śmierć może być przyjemna
Parnia - autor licznych książek oraz badań na temat śmierci, mówi nie tylko o procesie śmierci fizycznej, ale i śmierci psychicznej. Uważa, że umieraniu towarzyszą pewne odczucia, które nie zawsze mają negatywny charakter. Wspominają je osoby, które były bardzo bliskie śmierci.
- Dla tych z nas, którzy umierają w sposób naturalny, nawet jeśli przed śmiercią odczuwaliśmy ból, proces śmierci staje się bardzo wygodny, jest bardzo przyjemny, spokojny – podkreślał ekspert.
Jego zdaniem istnieje wiele sposobów przeżywania śmierci. Osoby, które były bardzo blisko niej zwracają uwagę na jasne, ciepłe i przyjazne światło, które przyciąga ich do siebie. Inni mówią o spotkaniach ze zmarłymi krewnymi, wyglądające tak, jakby przyszli ich przywitać lub o przeglądzie wszystkiego, co wydarzyło się w ich życiu.
Lekarz uważa, że istnieją naukowe wyjaśnienia takich reakcji. Zdaniem dr Parnia widzenie zmarłych krewnych nie jest dowodem na życie pozagrobowe, a bardziej strategią obronną, aktywowaną przez ludzki mózg. Jak sam zaznacza, dzięki nowoczesnej technologii i nauce „śmierć nie musi ograniczać się do filozofii i religii, ale można ją badać poprzez naukę”.