Co łączy pożary i COVID-19? Na Harvardzie znaleziono zależność

Naukowcy wzięli pod lupę zachorowania i zgony spowodowane przez COVID-19 na zachodnim wybrzeżu USA w 2020 roku. Odkryli, że statystyki korelowały z miejscowymi… pożarami lasów.

Pożary generują ogromne ilości szkodliwych pyłów.
Pożary generują ogromne ilości szkodliwych pyłów.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Brook_Mitchell

16.08.2021 12:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wnioski dotyczą przypadków zachorowań i śmierci wywołanych koronawirusem w Kalifornii, Oregonie i stanie Waszyngton. Zdaniem badaczy ze School of Public Health przy Uniwersytecie Harvarda, na statystyki z okresu między marcem a grudniem ubiegłego roku rzutowała zwiększona obecność w powietrzu pyłów PM2,5.

Publikacja z czasopisma Science Advances jest pierwszą, która określa, jak stopień znaczenia zanieczyszczenia atmosfery przyczynia się do nadmiernej śmiertelności pacjentów walczących z COVID-19. Drobiny pochodziły z okolicznych lasów, przez które przetaczała się wówczas jedna z największych fal pożarów w dziejach kontynentu.

Gdy żywioł był najintensywniejszy, stężenia PM2,5 okazywały się średnio pięciokrotnie większe niż zwykle, przy czym lokalne rekordy przekraczały normę nawet 80-krotnie. Badanie dowiodło, że podwyższony poziom pyłów, utrzymujący się przez przynajmniej miesiąc, przynosił wzrost zapadalności na COVID przeciętnie o 11,7%, jak również wzrost śmiertelności wśród covidowych pacjentów o 8,4%.

Jeśli chodzi o wartości bezwzględne, to w trzech badanych stanach łączna liczba zachorowań – do których przyczyniła się zła jakość powietrza – wyniosła 19,7 tys., natomiast liczba zgonów – 750.

Cząstki o rozmiarach poniżej 2,5 mikrometra z łatwością wnikają do płuc i krwiobiegu, nierzadko stając się przyczyną astmy, udarów, zawałów oraz wielu innych schorzeń układu oddechowego, mózgu i serca. Ocenia się, że w samej Polsce pyły stanowią przyczynę ponad 40 tysięcy przedwczesnych zgonów rocznie. Nie powinno więc dziwić, że ten wyniszczający czynnik sprzyja również atakującemu płuca koronawirusowi.

Więcej informacji znajdziesz w źródle: X. Zhou, K. Josey, L. Kamareddine, Excess of COVID-19 cases and deaths due to fine particulate matter exposure during the 2020 wildfires in the United States, "Science Advances".

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościCovid-19koronawirus
Komentarze (55)