Co jest większym zagrożeniem na drodze niż alkohol? Facebook!
Przynajmniej tak wynika z badań opublikowanych wczoraj przez brytyjski Instytut Zaawansowanej Motoryzacji. Fakt, że ludzie korzystają z telefonów w najdziwniejszych miejscach nie jest niczym nowym, ale informacja, że używanie portali społecznościowych podczas jazdy obniża naszą koncentrację w większym stopniu niż alkohol, już tak.
Z badań wynika, że czynnikiem, który najbardziej obniża koncentrację podczas jazdy jest zwykła rozmowa telefoniczna. Korzystanie z portali społecznościowych zajęło drugie miejsce. Odpowiedzialne jest za obniżenie koncentracji o 36,60%. Zaraz za nim znajduje się pisanie smsów, a dopiero później alkohol (w granicach brytyjskiego dopuszczalnego limitu spożycia –. nie chodzi o prowadzenie samochodu kiedy jest się pijanym w sztok). Dostało się także zestawom głośnomówiącym, które odpowiedzialne są za spadek koncentracji o 26,50%. Obecna w rankingu marihuana odpowiada za 21% spadek koncentracji.
Badacze dużo uwagi poświęcili wpływowi FB na zachowanie na drodze, warto przytoczyć kilka ich wniosków:
- Podczas wysyłania i odbierania wiadomości na FB koncentracja kierowców spadała średnio o 38%, a oni sami nie zauważali istotnych zdarzeń na drodze (w sumie nic dziwnego);
- Kierowcy, którzy korzystali z FB nie byli w stanie utrzymać pojazdu na swoim pasie ruchu;
- Zmotoryzowani użytkownicy FB nie byli w stanie odpowiednio szybko zareagować na zmieniające się warunki na drodze;
Wszystko to jest logiczną konsekwencją wpatrywania się w ekran telefonu zamiast na drogę, zadziwiające jest jednak to, jak bardzo rozprasza to kierowcę. Ciekawe czy skończy się to wprowadzeniem zakazu korzystania z portali społecznościowych w czasie jazdy.