Cmentarzysko statków, tu trafiają okręty po zakończeniu służby
23.01.2017 | aktual.: 23.01.2017 14:12
Ogromne statki towarowe, kontenerowce i tankowce, gdy już wyjdą ze służby nadal są warte miliony dolarów, a konkretnie metale pozyskane z ich rozbiórki. W krajach rozwiniętych koszt złomowania takiego statku jest ogromny, dlatego trafiają one do takich krajów jak India czy Bangladesz, gdzie pracownicy, w skrajnie niebezpiecznych warunkach, rozbierają je za kilkanaście dolarów miesięcznie.
W krajach trzeciego świata ogromne statki rozbierane są ręcznie
Jedno z największych złomowisk statków znajduje się w Bangladeszu w mieście Chittagong. Trafiają tu statki z całego świata. Do rozbiórki zatrudniane są także dzieci. Niesławne złomowiska statków są też w Alang w Indiach i w Gadani w Pakistanie.
Najniebezpieczniejsza praca na świecie
Robornicy, pracujacy średnio za kilkadziesiat centów amerykańskich dziennie, rozbierierają statki przy użyciu palników, pił, dłut, młotów i gołych rąk. Nie mają dostępu do ciężkich maszyn ani nawet do sprzętu ochronnego. Niewielu z nich ma kaski, gogle ochronne czy rękawice. Wielu z nich nie ma nawet butów.
Ze statków odzyskuje się prawie wszystko
Pozyskana w ten sposób stal stanowi około 50 procent zapotrzebowania Bangladeszu. Płyty i fragmenty statków przetapia się i wykorzystuje w budownictwie.
Robotnicy są narażeni na kontakt z trującymi substancjami
Wraki statków pełne są niebezpiecznych substancji jak azbest, ołów, metale ciężkie a także toksycznych płynów i gazów. Robotnicy codziennie są narażeni na kontakt z nimi przez wiele godzin. Powoduje to nieodwracalne choroby i przedwczesną śmierć. Kraje, z których na złomowiska trafia najwięcej statków to Chiny, Niemcy i Grecja.
Wypadki zabijają kilkadziesiąt osób rocznie
W tak ciężkich warunkach bardzo często dochodzi do śmiertelnych wypadków. Robotnicy giną w pożarach, przygnieceni ciężkimi fragmentami statków lub duszą się w toksycznych oparach. Podczas prac ginie średnio 8 osób miesięcznie, a wiele więcej zostaje okaleczonych na całe życie.
Pracownicy często tracą w wypadkach kończyny
Podczas pożaru rozmontowywanego statku w Pakistanie w 2016 roku zginęło 9 robotników a ponad stu zostało rannych.
Dla mieszkańców najbiedniejszych rejonów świata czasem to jedyna praca
Robotnicy w Bangladeszu pracują po 12 godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu. Na złomowiskach w Indiach, Pakistanie i Bangladeszu pracuje około 100 tysięcy robotników.
W krajach trzeciego świata ogromne statki rozbierane są ręcznie
Właściciele "stoczni", nie lubią rozgłosu zwiazanego z nieludzkimi warunkami i zatrudnianiem do pracy dzieci. Chociaż deklarują, że starają się dbać o bezpieczestwo swoich pracowników to wielokrotnie odmawiali wstępu ekipom telewizyjnym.
Cmentarzyska statków można obejrzeć w mapach Google
Cmentarzyska statków są szczegółowo widoczne na zdjęciach satelitarnych i mapach Google. Statki nie stoją w suchych dokach, są po prostu rozpędzane i wpadają na brzeg. Tam w ciągu kilku miesiecy są doszczętnie rozbierane.