Sytuacja pomiędzy Chinami i Tajwanem staje się coraz bardziej napięta. W tym tygodniu chińskie samoloty wielokrotnie pojawiały się nad wyspą. Przywódca CHRL Xi Jinping stwierdził z kolei, że separatyzm niepodległościowy Tajwanu jest "najpoważniejszym ukrytym zagrożeniem dla odrodzenia narodowego".
"Kwestia tajwańska to wyłącznie wewnętrzny problem Chin i żadna ingerencja z zewnątrz jest niedopuszczalna" – powiedział w sobotę 9 października Xi Jinping, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Słowa te padły podczas uroczystości obchodów 110-lecia Rewolucji Xinhai.
Chiny chcą wchłonąć Tajwan?
Tego dnia przywódca Chin stwierdził także, że "zjednoczenie narodu musi i może się dokonać". "Zjednoczenie jest nadzieją dla wszystkich chińskich obywateli. Jeśli uda nam się zjednoczyć, ludzie w całym kraju będą szczęśliwi. Jeśli nie uda nam się osiągnąć zjednoczenia, zaszkodzi to wszystkim" – przekonywał dodając, że "problem Tajwanu zrodził się ze słabości i chaosu".
Należy zauważyć, że pomimo ostatnich incydentów ton wypowiedzi Xi Jinpinga był łagodniejszy niż dotychczas. Tym razem przywódca ChRL podkreślił, że interesom całego narodu najlepiej służy "urzeczywistnienie zjednoczenia narodowego za pomocą pokojowych środków". Zagraniczne media przypominają, że jeszcze w 2019 r. polityk ostrzegał, że Chiny nie zawahają się użyć siły przeciwko Tajwanowi.
Obawy związane z wybuchem konfliktu zbrojnego zostały wzmocnione przez ostatnie wydarzenia z udziałem chińskich myśliwców i bombowców. W poniedziałek, 4 października Pekin wysłał do tajwańskiej strefy identyfikacji obrony powietrznej 56 maszyn. Jak pisaliśmy na łamach WP Tech, w ciągu 4 dni do strefy wleciało łącznie 149 chińskich samolotów.
