Chiny "bardzo zmartwione" cyberatakami agencji wywiadowczych USA
Chiny są "bardzo zmartwione" cyberatakami przeprowadzonymi przez
amerykańskie agencje wywiadowcze i swój protest przeciwko temu zgłosiły USA - powiedziała w
niedzielę rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying, cytowana przez chińskie media.
24.06.2013 | aktual.: 24.06.2013 12:31
Jak zaznaczyła, ostatnie raporty "znowu potwierdziły, że Chiny są ofiarą cyberataków i już złożyły skargę w tej sprawie stronie amerykańskiej".
Wypowiedź Hua, zamieszczona na internetowej stronie chińskiego MSZ, padła po najnowszych oświadczeniach byłego pracownika amerykańskich służb wywiadowczych Edwarda Snowdena, który powiedział wydawanej w Hongkongu gazecie "Sunday Morning Post", że USA w tym roku szpiegowały i dokonały hakerskich ataków na pretsiżowy Uniwersytet Tsinghua w Pekinie i na hongkońską siedzibę Pactnetu - głównego dostawcy usług telekomunikacyjnych w rejonie Azj i Pacyfiku siecią światłowodową. W uniwersytecie Tsinghua jest natomiast jedna z sześciu głównych struktur, przez które przechodzi cały ruch internetowy w Chinach.
Snowden, były pracownik amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) powiedział również, że amerykańskie agencje włamywały się do chińskich firm telekomunikacji komórkowej, by gromadzić dane z milionów SMS-ów.
Wcześniej w niedzielę oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua nazwała USA "największym łotrem" na świecie w zakresie szpiegostwa technologicznego. Informacje przekazane przez Snowdena "pokazują, że USA, od dawna usiłujące przedstawiać się jako niewinna ofiara cyberataków, okazują się największym łotrem naszych czasów" - oceniła Xinhua.
USA "są winne wyjaśnienia Chinom i innym krajom, które oskarżano o szpiegostwo. Powinny poinformować świat o zakresie i celu swoich nielegalnych programów hakerskich" - dodała Xinhua.