Chcieli sprzedać Ukrainie śmigłowce. Kijów je odrzucił

Nigeryjskie Siły Powietrzne (NAF) planowały sprzedaż swoich śmigłowców szturmowych Mi-24. Ukraina wyraziła wstępne zainteresowanie nabyciem tych maszyn, ale po dokładnej analizie stanu technicznego nigeryjskich śmigłowców uznano, że są one zbyt przestarzałe i zniszczone. Skłoniło to Kijów do rezygnacji z transakcji.

Mi-24, zdjęcie ilustracyjne
Mi-24, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © wikipedia
Mateusz Tomczak

Ukraina aktywnie poszukuje niedrogiego sprzętu wojskowego na najróżniejszych rynkach. Jak przypomina portal Africaintelligence, niedawno zwróciła się do władz w Abudży, aby rozważyć zakup śmigłowców Mi-24, które pamiętają jeszcze czasy ZSRR. Hasan Abubakar, marszałek nigeryjskiego lotnictwa, który od kilku lat skupia się na modernizacji floty, uznał, że nadarza się okazja, by pozbyć się starych maszyn jednocześnie na nich zarabiając. Zaproponował Ukrainie zakup trzech ciężkich śmigłowców szturmowych Mi-24V (w kodzie NATO: Hind).

Podobne maszyny zostały niedawno przekazane do Ukrainy przez Macedonię Północną, o czym informowała Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski. Mi-24 to interesujący śmigłowiec, do którego, z racji mocnego opancerzenia oraz dużej siły ognia, przylgnęła łatka "diabelskiego rydwanu". Po raz pierwszy takiego określenia użyli Afgańczycy. Sprawne Mi-24, które mogą poruszać się ponad 300 km/h, z powodzeniem służą obecnie w armiach Ukrainy i Rosji.

Ukraina nie chce śmigłowców z Nigerii

Ukraińcy zwrócili się jednak do AAL Group, firmy specjalizującej się w serwisie i naprawach śmigłowców oraz samolotów, z prośbą o audyt stanu technicznego śmigłowców oferowanych przez Nigeryjczyków.

Ujawniono w nim, że od niemal dziesięciu lat żaden z trzech dostępnych śmigłowców nie operował w powietrzu. Wszystkie były poważnie skorodowane, a ponadto brakowało im istotnych elementów, takich jak wirniki oraz systemy potrzebne do lądowania, co uniemożliwiało ich użytkowanie. W rezultacie transakcja nie doszła do skutku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nigeryjska flota śmigłowców

Ok. 25 lat temu Nigeria nabyła śmigłowce z rodziny Mi (Mi-24V, a także Mi-35P) z Ukrainy oraz Białorusi. Obecnie niektóre z tych maszyn są w takim stanie technicznym, że pełnią funkcję wartowni przy wejściu do bazy lotniczej w Port Harcourt.

Nigeria regularnie wzmacniania swoje siły powietrzne i powiększa flotę śmigłowców. Dwa lata temu złożyła zamówienie na sześć tureckich śmigłowców T129 ATAK, które zaczęła już odbierać. Poza tym Stany Zjednoczone zatwierdziły sprzedaż Nigerii 12 śmigłowców szturmowych Bell AH-1Z Viper. To nowoczesne maszyny, które na swoje potrzeby zamawiają także kraje NATO. Wzmocnieniem nigeryjskiego lotnictwa mają być również samoloty Leonardo M-346FA z Włoch, dla których zaplanowano zarówno rolę szkoleniową, jak i lekkich myśliwców szturmowych.

Pod względem liczebności nigeryjskie lotnictwo w Afryce ustępuje jedynie siłom Egiptu. Z ogólnodostępnych danych wynika, że 2024 r. NAF dysponowało ponad 18 tys. personelu, siedmioma ciężkimi dronami bojowymi i 117 samolotami, w tym 55 śmigłowcami.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (8)