Chandrayaan-2. Klęska Indii? Utracono kontakt podczas lądowania na Księżycu
Szykował się historyczny wyczyn. Lądownik Vikram misji Chandrayaan-2 miał być pierwszym w historii, który dokona kontrolowanego lądowania na południowym biegunie satelity. Co się stało? Indyjski odpowiednik NASA nie jest pewien. Póki co stracono łączność.
07.09.2019 00:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych (ISRO), czyli odpowiednik NASA, przygotowywała od dawna misję Chandrayaan-2 i kolejną wyprawę lądownika z misji na Księżyc. To kontynuacja misji Chandrayaan-1 z lat 2008-2009. Tym razem lądownik miał inne zadanie. Indyjscy naukowcy chcieli dokonać wyjątkowo trudnego lądowania w pobliżu południowego bieguna Księżyca.
Jak donosi serwis Space.com, schodzenie lądownika na Księżyc odbywało się prawidłowo. Jeszcze o godzinie 22.48 czasu polskiego wszystkie parametry wyglądały prawidłowo i lądownik zbliżył się na odległość 2,1 kilometra od powierzchni Księżyca. Ostatni sygnał odebrano, gdy Vikram znajdował się ledwie 330 metrów nad ziemskim satelitą.
Chandrayaan-2. Co dalej?
ISRO ogłosiła, że straciła kontakt z lądownikiem misji Chandrayaan-2. Hindusi podają, że obecnie pieczołowicie analizują wszystkie dane. Według tych dostępnych, serwis Space.com sugeruje, że lądownik Vikram zboczył z kursu.
Hindusi nie chcą jednak mówić o klęsce. Premier Indii, Narendra Modi, podkreśla, że: "Indie są dumne ze swoich naukowców." Z kolei ISRO cały czas będzie monitorowała sytuację, na wypadek odzyskania kontaktu z Chandrayaan-2.
Czekamy na kolejne informacje od Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych. Oraz te odnośnie misji Chandrayaan-3.