CD/procesor AMR CD-777 - recenzja

CD/procesor AMR CD‑777 - recenzja

CD/procesor AMR CD-777 - recenzja
Źródło zdjęć: © Hi-Fi Choice & Home Cinema
24.09.2010 12:36, aktualizacja: 24.09.2010 13:14

Połączenie starych i nowych technologii CD dało niezwykły efekt. CD-777 nie tylko wykorzystuje „staroświeckie” lampy, ale zastosowano w nim technologię, która wyszła z użycia jeszcze w latach 90. Chodzi o wielobitowe przetworniki DAC. Jest to jednocześnie najtańszy odtwarzacz CD w ofercie AMR, która to firma błyskawicznie zyskała reputację jednego z najciekawszych producentów elektroniki hybrydowej.

Obraz

CD-77. stanowi rozwinięcie idei CD-77, który miał swoją premierę w 2007 r. (zob. test w nr. 12/2008 HFC&HC). Nowa wersja wygląda bardzo podobnie, choć jest nieco mniejsza. Może się też poszczycić równie wspaniałym wykończeniem i ładowanym od góry transportem. A o jej „procesorowym” charakterze świadczą wejścia USB i S/PDIF umożliwiające podłączanie zewnętrznych źródeł cyfrowych.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

NIETYPOWI PODEJRZANI
Decyzja AMR o rezygnacji ze współczesnych nadpróbkowujących przetworników DAC na rzecz wielobitowych konwerterów NOS Philipsa wydaje się dość niezwykła. CD-7. ma lampowy stopień wyjściowy oparty na lampach NOS 6H1 n-EV i oferuje m.in. dwa warianty bez oversamplingu.

Cyfrowym sercem CD-77. jest wielobitowy układ Philipsa (UDA1305AT) określany przez AMR mianem „syna TDA1541A” – ulubionego przetwornika tego producenta. AMR twierdzi, że nigdy dotąd nie był on stosowany w odtwarzaczach CD.

CD-777 zapewnia wybór pomiędzy sześcioma ustawieniami filtru Optisample, z których dwa pierwsze to purystyczne tryby bez oversamplingu nazwane Digital Master I i II. Ten drugi jest filtrem domyślnym uzupełnionym o filtr analogowy wyrównujący nieznaczny spadek sygnału w zakresie wysokich tonów występujący w trybie Digital Master I. Oba wspomniane tryby są najwyraźniej faworyzowane przez AMR i użytkownik jest zachęcany do ich używania zgodnie z własnymi upodobaniami. Dostępne są też cztery filtry nadpróbkowujące (2x, 4x, 96kHz i 192kHz), ale podręcznik użytkownika sugeruje, że są to rozwiązania kompromisowe i każde z nich w taki czy inny sposób podbarwia dźwięk. AMR wyposażyło CD-77. w wejście USB, co stało się bardzo modne w czasach „komputerowego audio”. Inżynierowie firmy zapewniają przy tym, że nie jest to gadżet dodany w ostatniej chwili. Potwierdzeniem tych słów może być fakt, że takie wejście widzieliśmy już jakiś czas temu w CD-77. Niewykluczone więc, że OptiUSB to coś więcej niż tylko chwytliwe hasło.
Największą zaletą OptiUSB jest znacząca redukcja jittera dzięki zastosowaniu dodatkowych obwodów. Co ciekawe, rozwiązanie to obsługuje również koaksjalne wejście S/PDIF.

Wśród starannie dobranych komponentów wewnątrz obudowy znajdziemy ręcznie wykonane transformatory w sekcji zasilania oraz lampy NOS o symbolu 6H1 n-EV w stopniu analogowym. Nawet transport został wykonany na specjalne zamówienie. Wykorzystano w nim silnik o dużym momencie obrotowym, laser Sony K-Series oraz system serwo Philips CD-18.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Dostarczany w komplecie pilot to model z ekranem dotykowym. Wydaje się dość czuły na dotyk, jednak wymaga precyzyjnego wycelowania w odtwarzacz. Parę razy zdarzyło się również, że sterownik zawiesił się i konieczne było jego ponowne uruchomienie. Najwyraźniej działa na granicy możliwości.

Tylny panel odtwarzacza nie jest nazbyt przeładowany. Analogowe wejścia dostępne w wersji zbalansowanej i niezbalansowanej umieszczono po obu stronach chassis. Nieco zamieszania może wprowadzać biało-czerwone kodowanie koaksjalnego wejścia i wyjścia, gdyż za bardzo przypomina tradycyjne oznaczenie analogowych wyjść RCA.

NIE Z TEGO ŚWIATA
Dzięki obudowie wykonanej z wysokiej jakości aluminium lotniczego projektantom AMR udało się stworzyć urządzenie oszałamiające swoim wyglądem. Wrażenie potęgują jeszcze bardziej okienka, przez które widać umieszczoną wewnątrz elektronikę oraz jarzące się lampy. Jednocześnie zapewniają one odpowiednią wentylację. Odtwarzacz emituje pomarańczowo-niebieską poświatę, która nadaje mu niesamowity wygląd. W połączeniu z dość dużą emisją ciepła może to zniechęcać do zostawiania go włączonego na stałe. Przesuwana klapka chroniąca CD jest obsługiwana ręcznie i umożliwia zmianę płyty bez wciskania klawisza stop. Oczywiście potrzebny jest docisk, ale użytkownik raczej nie zapomni go użyć. ŁZY WZRUSZENIA
Już dawno nie mieliśmy okazji posłuchać tak naturalnie brzmiącego źródła cyfrowego. Dźwięk pod względem tonalnym jest zachwycający –. to rzadka cecha wśród odtwarzaczy CD. Jesteśmy tak przyzwyczajeni do suchego i ściśniętego brzmienia źródeł cyfrowych, że spodziewamy się, iż tak właśnie musi być. Tymczasem ten odtwarzacz udowadnia, że tak nie jest. Prawdopodobnie to zasługa lamp – prawie na pewno – ale mieliśmy już do czynienia z odtwarzaczami lampowymi i żaden z nich nie grał w taki sposób. Zazwyczaj w takich wypadkach daje się usłyszeć wyraźne zmiękczenie krańców pasma i ocieplenie tonalne. CD-777 tu i ówdzie wykazuje pewne oznaki tej drugiej cechy – średnica jest odrobinę wygładzona, ale zauważymy to tylko w bezpośrednim porównaniu z innymi odtwarzaczami. Prezentację CD-777 można określić mianem realistycznej. Szczególnie kiedy rozbrzmiewa jakiś instrument akustyczny i wyraźnie słychać jego barwę. Nie zdawaliśmy sobie dotąd sprawy, że wiolonczela w nagraniu „Tears of Joy” Antonio Forcione jest tak
realistyczna, ani że fortepian Keitha Jarretta potrafi pokazać taką głębię.

W porównaniu z odtwarzaczem Leema Antila II daje się zauważyć pewien brak solidności i głębi muzycznego obrazu. Ponadto tranzystorowy odtwarzacz charakteryzuje się niższym poziomem szumu i większą rozdzielczością basu. Nie ulega jednak wątpliwości, że AMR oferuje świetny timing oraz że jego tonalne piękno jest co najmniej tak samo czarujące, jak skala dźwięku i głębia. Audiofile zazwyczaj szukają głębszego basu i precyzyjnego budowania sceny dźwiękowej, jednak poza studiem nagrań cechy te wcale nie powodują, że muzyka jest bardziej urzekająca.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

W trakcie kolejnych odsłuchów postanowiliśmy się przekonać, do czego zdolne są wejścia cyfrowe. Zaczęliśmy od koaksjalnego S/PDIF. Po podłączeniu odtwarzacza DVD-A udało nam się uzyskać świetne rezultaty. Brzmienie było czystsze i bardziej realistyczne niż to, co jest w stanie zaoferować CD. Wynika to zapewne z wyjątkowej integralności brzmienia. Podłączenie laptopa do złącza USB również dało pozytywne rezultaty. Co prawda takie zestawienie nie może rywalizować z wewnętrznym transportem, ale jest na tyle dobre, by zacząć szukać sposobów na uzyskanie lepszego sygnału z komputera.

SERCA I UMYSŁY

Podobnie jak Rega Isis, CD-777 bardziej przemawia do serca niż do umysłu. Nie jest może tak przebojowy i przestrzenny jak rywale, ale potrafi wydobyć z muzyki to, co inne odtwarzacze często pomijają. Połączenie świetnej tonalności z doskonałym timingiem pozwala muzyce płynąć bez mechanicznych ograniczeń. Trzeba jedynie rozważnie dobrać wzmacniacz, kolumny, a nawet kable – np. węglowe interkonekty van den Hula okazały się zbyt „miękkie”. Jeśli zapewnimy CD-777 optymalne warunki, zapomnimy o wszystkich zasadach hi-fi i damy się ponieść artyzmowi i uczuciowości wykonawców. I to jest właśnie prawdziwe życie. Nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej. WERDYKT

ZA
Wyjątkowo naturalne i wciągające brzmienie wprowadzające powiew analogu w cyfrowy świat. Połączenie znakomitej tonalności ze wzorowym timingiem.

PRZECIW
Brzmienie nie jest tak mocne i przestrzenne jak u konkurentów. Wymaga też starannego doboru pozostałych komponentów systemu.

PODSUMOWANIE
Odtwarzacz dla tych, którzy chcą zostać oczarowani swoją kolekcją płyt, a nie tylko podziwiać ich niespełniony potencjał. CD-77. pozwoli dotrzeć do samego serca muzyki, zachowując nieskazitelną jakość i najwyższe standardy brzmienia.

OCENA OGÓLNA HI-FI CHOICE 5 (w skali od 1 do 5)

NAJWAŻNIEJSZE CECHY

Wymiary (SxWxG): 45x12x37cm
Waga: 11,5kg
Cyfrowe wejścia: koaksjalne S/PDIF, USB
Cyfrowe wyjścia: koaksjalne S/PDIF
Wyjścia analogowe: RCA phono, XLR
Opcje samplingu: Non-OS, 2x, 4x, 96kHz, 192kHz
DAC: wielobitowy Philips UDA 1305AT

Cena 13.90. zł

wydanie internetowe www.hfc.com.pl Hi-Fi Choice & Home Cinema

Źródło artykułu:Hi-Fi Choice & Home Cinema
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)