Brzmienie w ciszy, Aurvana X-Fi

Brzmienie w ciszy, Aurvana X‑Fi

Brzmienie w ciszy, Aurvana X-Fi
Źródło zdjęć: © WP.PL | [k-o]
09.11.2007 13:41, aktualizacja: 03.03.2008 16:02

Creative rozszerza gamę produktów wykorzystujących technologie
X-Fi. Po X-modzie, stacjach dokujących czy systemie multi-room
technologia ta zawitała do słuchawek

*Creative rozszerza gamę produktów wykorzystujących technologie X-Fi. Po X-modzie, stacjach dokujących czy systemie multi-room technologia ta zawitała do słuchawek. *
Pierwsze słuchawki z technologią Xtreme Fidelity to Aurvana X-Fi. Duże, solidnie wyglądające słuchawki nagłowne. Ich duże muszle uszne zamykają w sobie całą małżowinę uszną i doskonale tłumią niepożądany hałas z zewnątrz. Izolacja od otoczenia jest na wysokim poziomie. A co ważne, słuchawki nie uciskają mocno. Są wygodne i nie kłopotliwe w noszeniu. Można w nich spędzić wiele godzin nie odczuwając tego negatywnie.

Odłączany kabel słuchawkowy, rozwiązanie stosowane wcześniej przez takich producentów jak Sennheiser sprawdza się znakomicie. Po pierwsze, możemy zastosować kabel o dostosowanej do naszych potrzeb długości. Po drugie, możemy użyć przewodu innego niż oryginalny. Oryginalny kabel wykonany jest z miedzi beztlenowej, ale zawsze można się pokusić o bardziej zaawansowane rozwiązania. Wtedy bez problemu możemy kabel wymienić na inny. Podobnie, gdy przypadkowo go uszkodzimy. Nie musimy iść do serwisu.

Słuchawki sprawują się znakomicie. Dźwięk jest dynamiczny i dobrze zrównoważony. Bardzo przyjemnie budują scenę dźwiękową. Nie ma się niemiłego uczucia, że muzyka gra tylko w środku głowy. Stosunkowo wierne odtwarzanie dźwięku z grajka MP3 czy domowego zestawu audio. Można by powiedzieć całkiem porządne słuchawki.

Jednak to nie wszystko co potrafią. Po włożeniu dwóch baterii AAA i przesunięciu włącznika uzyskujemy zupełnie nową jakość. Słuchawki aktywne. Z własnym układem wzmocnienia oraz modyfikacjo brzmienia. Podobnie jak w znanych nam już rozwiązaniach wykorzystujących technologię X-Fi, mamy do dyspozycji dwa procesory. X-Fi Crystalizer, starający się przywrócić brzmieniu jego naturalna barwę. Oraz X-Fi CSSM 3. odpowiada za uprzestrzennienie muzyki.
[

Obraz

]( http://zakupy.wp.pl/recid,173265,title,ZEN-AURVANA-X-FI-,produkt.html )
Nie możemy regulować parametrów pracy tych procesorów, tak jak to miało miejsce w urządzeniu X-Mod. Procesory korygują się automatycznie. I robią to nad wyraz skutecznie. Muzyka brzmi czyściej, klarowniej i żywiej. Zyskuje też dynamika. A co najważniejsze dźwięk wydaje się naturalny i nie jest męczący. Jedynym małym mankamentem może być zjawisko, którego nie zaobserwowałem w przypadku innych urządzeń X-Fi. Po włączeniu Crystalizera, w przerwach między utworami lub gdy słuchawki są nie podłączone do sprzętu słychać wyraźny szum. Nie głośny, jednak zauważalny.

Obraz
© Zobacz galerię

Crystalizer i CMSS 3D to nie jedyne procesory w jakie wyposażono słuchawki Aurvana X-Fi. Debiutuje w nich nowy procesor Noise Cancelation. Same słuchawki poprzez przez swoją konstrukcję bardzo dobrze chronią przed zakłócającymi dźwiękami z zewnątrz. Mimo to konstruktorzy zdecydowali się na zastosowanie aktywnych układów redukcji hałasu. I udało im się.

W każdej z muszli, za gęstą siatka ukryty jest mikrofon rejestrujący dźwięk z otoczenia. Układy słuchawek przesuwają fazę odebranego dźwięku. Sztuczka polega na takim dobraniu przesunięcia, by tuż przy błonie bębenkowej faza „wmiksowanego”. sygnału zakłócającego była odwrócona dokładnie o 180 w stosunku do oryginalnego hałasu z zewnątrz. Dzięki czemu następuje całkowite wytłumienie zakłóceń.
[

Obraz

]( http://zakupy.wp.pl/recid,173265,title,ZEN-AURVANA-X-FI-,produkt.html )
Wszystko ładnie wygląda w teorii. Puszczamy sygnał sinusoidalny, nakładamy na niego identyczny, lecz przesunięty w fazie i w rezultacie następuje wygaszenie drgań. W praktyce jest to dużo bardziej skomplikowane. Sygnały są złożone, nie są czystą sinusoidą. Do tego dochodzi prędkość reakcji układu. Procesor musi wykonać obliczenia w czasie gdy fala dźwiękowa z okolic mikrofonu dotrze do membrany słuchawki.

Obraz
© Zobacz galerię

Dlatego też tłumienie dźwięków z zewnątrz nie jest doskonałe. Nie mniej bardzo skuteczne. Producent obiecuje obniżenie poziomu zakłóceń pochodzących od obcych źródeł dźwięku na poziomie 20dB. I faktycznie układ działa bardzo sprawnie. Jazda tramwajem czy starym autobusem nie zmusza już do poodnoszenia głośności odsłuchu. A co najważniejsze, włączenie układu NC nie wpływa negatywnie na jakość brzmienia. Jest praktycznie niezauważalne. Jedynym odczuwalnym efektem włączenia tego procesora jest większa izolacja akustyczna od otoczenia. Naprawdę – rewelacja.

Niestety, za te wszystkie przyjemności przyjdzie nam słono zapłacić. Słuchawki kosztują 899zł. Jednak ergonomia i komfort odsłuchu zdaje się rekompensować tą wadę.

dobry dźwięk przy pracy pasywnej
subiektywna poprawa brzmienia w trybie aktywnym
dobra dynamika i zrównoważenie dźwięku
skutecznie działający układ Noise Cancelation
bardzo dobra ergonomia
odłączany przewód sygnałowy

cena
lekki szum po włączeniu Crystalizera w przerwach między utworami

[k-o]

[

Obraz

]( http://zakupy.wp.pl/recid,173265,title,ZEN-AURVANA-X-FI-,produkt.html )

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)