Brazylijski start-up wykorzystuje polski herb. To nie pierwszy taki przypadek
Herb Polski dotarł do Brazylii! Ale powodów do radości nie ma. Grupka cyberkrętaczy zabrała naszego orła, żeby ozdobić nim swoją kryptowalutę. Zmienili tylko kolory. Internauci są wściekli.
11.07.2018 | aktual.: 12.07.2018 10:29
Americanbit – tak nazywa się nie amerykańska a brazylijska waluta wirtualna. Jest powiązana z głównym projektem Brazylijczyków - platformą społecznościową AmeriUpStar. Czyli Facebookiem dla cyfrowych przedsiębiorców, handlowców i freelancerów.
Orzeł w koronie sprzedaje wirtualne pieniądze
Na swoje logo panowie z Americanbit wybrali orła. Jako że nie ma dumniejszego orła od tego z herbu Polski, to właśnie jego wizerunek sobie "pożyczyli". Zmienili jedynie kolory, tak z orła białego powstał orzeł czarny ze złotymi skrzydłami i koroną.
Podsumowując: kilku Brazylijczyków wymyśliło "nowego Facebooka "i chcą na nim zarobić, sprzedając kryptowalutę. Ich "Facebook" oczywiście będzie lepszy od tego Marka Zuckerberga, bo zostanie oparty na blockchainie - najgorętszej technologii 2018 roku. Ponieważ Brazylijczycy nie mieli pieniędzy/pomysłu na własne logo, ściągnęli grafikę polskiego orła w nadziei, że nikt się nie zorientuje.
Swoją drogą to zabawne. "Eksperci" od wszelkich możliwych nowych technologii - kryptowalut, social mediów i blockchainów - nie pomyśleli, że sprawa może w tym całym internecie wyjść na jaw. I przysporzyć im więcej kłopotów niż reklamy.
Sprytni Brazylijczycy okazali się mniej sprytni od czytelnika WP
O nowym życiu polskiego orła dowiedział się czytelnik Wirtualnej Polski, który wysłał nam tę informację na kontakt #dziejesię. Postanowiliśmy zainteresować tym faktem polskie instytucje. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nam nie odpowiedziało, a Polska Fundacja Narodowa powiedziała, że nie ma narzędzi do ingerowania w tę sprawę, ale przekazała ją odpowiednim instytucjom.
Nie odpowiedzieli nam też Brazylijczycy z Americanbit, ale pewnie są zajęci wymyślaniem nowych, przełomowych internetowych usług. Może tworzą nowego Youtube'a?
Polski orzeł na brazylijskiej wódce
Odpowiedziała nam za to polska ambasada w Brasilii. Uprzejma pracownica ambasady powiedziała, że jak najbardziej zajmują się takimi przypadkami, ale dopiero gdy ktoś ich o tym powiadomi. Sami nie są w stanie monitorować wszystkiego.
- Najczęściej staramy się załatwić takie sprawy polubownie – tłumaczyła w rozmowie z WP Tech pracownica ambasady RP w stolicy Brazylii. – Czasem jednak musimy korzystać z pomocy prawników i załatwiać sprawę w sądzie. Tak jest np. w przypadku wykorzystania polskiego godła na etykiecie taniej wódki sprzedawanej na południu kraju