Logiczne? Nie dla znacznej części dystrybutorów filmów i muzyki...
Może to i przeczy zdrowemu rozsądkowi, ale jak wynika z badań Uniwersytetu Rice, pozbycie się zabezpieczeń DRM mogłoby zmniejszyć zjawisko piractwa.
Badania, oparte na modelach analitycznych, wykazały, że tak jak zabezpieczenia antypirackie utrudniają nielegalne współdzielenie plików, mają też negatywny wpływ na klientów, które dane treści zakupili. DRM jednak utrudnia życie również płacącym klientom. I to właśnie oni pobierają muzykę i filmy z nielegalnych źródeł, gdyż mają dość restrykcji, jakie owe zabezpieczenia narzucają. Osoby te chętnie kupiłyby swoje multimedia, gdyby ich użytkowanie nie było takie trudne (np. problematyczna kopia zapasowa).
Co więcej, każdy algorytm DRM prędzej czy później jest łamany, przez co muzyka i filmy i tak trafiają do sieci. Pozbycie się go mogłoby usunąć niewygody, obniżyć ceny i, tym samym, zredukować piractwo. Oczywista oczywistość?
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Zobacz Androida 4.0 w pełnej krasie
