Boeing 777 uziemiony. Dziesiątki samolotów na lotniskach

Linie lotnicze z Japonii i USA podjęły decyzję o uziemieniu dziesiątek samolotów Boeing 777 po ostatniej awarii silnika jednego z pojazdów. Usterka pojawiła się podczas lotu United Airlines numer 328 nad Denver.

Samoloty Boeing 777
Samoloty Boeing 777
Źródło zdjęć: © Getty Images | Robert Alexander
Karolina Modzelewska

22.02.2021 18:27

Dochodzenie prowadzone przez National Transportation Safety Board wykazało, że awaria była spowodowana pęknięciom dwóch łopatek wentylatorów w silniku numer 2 samolotu Boeing 777 linii United Airlines. Nagranie z całego zdarzenia trafiło do sieci, gdzie wywołało lawinę komentarzy.

Boeing 777 uziemiony w USA i Japonii

Amerykańska Federalna Administracja Lotnicza (FAA) wydała dyrektywę dotyczącą zdatności do lotu w sytuacjach awaryjnych, która wymaga "natychmiastowych lub wzmożonych inspekcji samolotów Boeing 777 wyposażonych w niektóre silniki Pratt & Whitney PW4000". Organ zaznaczyło, że może to wiązać się z wycofaniem samolotów z eksploatacji.

- Przejrzeliśmy wszystkie dostępne dane dotyczące bezpieczeństwa po wczorajszym incydencie - powiedział w oświadczeniu administrator FAA Steve Dickson. Dodał: - na podstawie wstępnych informacji doszliśmy do wniosku, że należy zwiększyć częstotliwość przeglądów wydrążonych łopatek wentylatora, które są unikalne dla tego modelu silnika, używanego wyłącznie w samolotach Boeing 777.

United Airlines twierdzi, że dobrowolnie uziemia 24 samoloty Boeing 777, które są wyposażone w silniki Pratt & Whitney z serii 4000, i oczekuje, że w związku z podjętą decyzją "tylko niewielka liczba klientów będzie miała problemy". Z kolei Japońskie Biuro Lotnictwa Cywilnego nakazało Japan Airlines i All Nippon Airways wycofanie z eksploatacji ich samolotów wyposażonych w te same silniki. Według agencji Reuters Japan Airlines posiada 14 takich samolotów, a All Nippon Airways 19.

Nikt nie ucierpiał podczas lotu linii United Airlines z Denver do Honolulu. Samolot bezpiecznie zawrócił na lotnisku. Więcej o całym zdarzeniu można przeczytać tutaj.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)