Na początku przypominamy, że Intel nigdy nie był zbyt przychylny nowej wersji USB. Zamiast niej rozwija i wdraża własny standard – Thunderbolt.
Jak się okazuje, korzystanie ze standardu USB 3.0 może być nieco kłopotliwe. Sam kabel transmisyjny potrafi generować interferencje na tyle mocne, że mogą one zakłócać urządzenia działające w paśmie 2,4 GHz. Innymi słowy –. Bluetooth i Wi-Fi.
Jak wynika z przeprowadzonych testów (pdf)
gdy odbiornik myszy bezprzewodowej podłączymy tuż obok aktywnego portu USB 3.0. mysz będzie miała problemy. Pojawią się opóźnienia i znacznie zmniejszył się jej zasięg. W niektórych przypadkach – zupełnie przestanie reagować.
Rozwiązania problemu są dwa. Pierwsze to przełożenie odbiornika myszy do innego portu USB –. np. znajdującego się po drugiej stronie notebooka. Jeżeli jest to niemożliwe, trzeba postarać się o dobre ekranowanie końcówek kabla USB 3.0. Niestety z raportu nie wynika jak mocno zakłócenia wpływają na wydajność bezprzewodowej sieci Wi-Fi.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Google Nexus 4 wyprzedany w 15 minut"
