Blitzer: niesamowite działo o zasięgu 400 km
Podczas konferencji na temat amerykańskich sił zbrojnych zaprezentowano funkcjonujący prototyp działa elektromagnetycznego Blitzer firmy General Atomics. Ma ono być nowym rodzajem broni do stosowania na lądzie i wodzie. W porównaniu z wykorzystywanymi dzisiaj technologiami, Blitzer jest tańszy, bezpieczniejszy dla obsługi, a przy tym dużo bardziej niszczycielski.
26.11.2013 | aktual.: 26.11.2013 13:21
Producentem działa Blitzer jest amerykańska firma General Atomics, która z rządem USA współpracuje nad różnymi projektami już od ponad 5. lat. Prace nad nową bronią elektromagnetyczną rozpoczęto w 2007 roku w ramach współpracy firmy z biurem badań Marynarki Wojennej USA (ONR, Office of Naval Research). ONR poszukiwało nowego rodzaju broni, którą będzie można montować na okrętach. Na bazie tego projektu i z dodatkowym własnym finansowaniem General Atomics stworzyło w 2009 roku prototyp nowego działa - Blitzer.
Wraz z samym działem opracowano również nowatorski, impulsowy system zasilania oraz specjalne pociski. Pierwsze próby nowej broni przeprowadzono w 200. roku z użyciem klasycznej amunicji. Dopiero rok później, we wrześniu 2010 zademonstrowano możliwość miotania pociskami aerodynamicznymi.
Ogromny zasięg i prędkość pocisków
Na obecnym etapie działo Blitzer strzela specjalną amunicją, która tnie powietrze z prędkością Mach 5. czyli 5-krotną prędkością dźwięku. Producent zapewnia jednak, że maksymalna uzyskiwana prędkość wylotowa może być nawet większa i wynosić ponad Mach 7. To o wiele więcej niż w przypadku konwencjonalnych dział. Pocisk wystrzelony z Blitzera na poziomie morza osiągnie horyzont w ciągu 6-7 sekund i na tej odległości wciąż będzie poruszać się szybciej niż konwencjonalna amunicja. Efektywny zasięg nowej broni to ponad 400 km - więcej niż dystans dzielący Gdańsk i Warszawę.
Kolejne zalety nowej broni to wyeliminowanie materiałów wybuchowych w pociskach. Niszczą one cel dzięki ogromnej energii kinetycznej i nie wymagają stosowania dodatkowych środków niszczących. Jednocześnie pociski nowej generacji są mniejsze niż konwencjonalne, więc w magazynku broni mieści się ich więcej. To wszystko zmniejsza koszt wystrzelenia z Blitzera. Do strzelania z działa elektromagnetycznego nie trzeba również wykorzystywać łatwopalnych substancji, które powodują wyrzucenie pocisku z lufy - to znacznie zwiększa bezpieczeństwo korzystania z nowej broni.
Powstaje wersja okrętowa działa Blitzer
Teraz, gdy General Atomics zaprezentowało działający demonstrator technologii, firma liczy na wsparcie finansowe i kontrakty, które pozwolą zbudować mniejsze warianty nowej broni. Producent przewiduje, że jeśli znajdą się pieniądze, ostateczna wersja Blitzera może być gotowa już za 2-3 lata. Równolegle do prac General Atomics, koncern zbrojeniowy BAE Systems opracowuje na zlecenie Marynarki Wojennej USA podobne działo do montażu na okrętach, a coraz częściej słychać głosy, że powstaje również wersja dla okrętów podwodnych.
_ GB/SW/GB _