Jeszcze na początku tego roku za jednego Bitcoina płacono mniej niż 20 dolarów. Wszystko zmieniło się na początku marca kiedy to wirtualna waluta zaczęła zwyżkować. Do tego stopnia, że jeszcze 10 dni temu płacono za nią pięć razy tyle. Ale dziś za jednego Bitcoina trzeba już zapłacić 230 dolarów.
Wbrew pozorom wzrost ceny wirtualnej waluty nie jest spowodowany gwałtownym spadkiem liczby osób zainteresowanych „kopaniem”. Bitcoinów – analitycy przypuszczają, że tak duże zainteresowanie tą formą lokaty kapitału jest spowodowane kryzysem na Cyprze. W końcu skoro można było jednego dnia w majestacie prawa okraść ludzi z ich oszczędności zgromadzonych w bankach, logicznym jest, że poszukuje się wygodnej alternatywy, która całkowicie omija system bankowy.
Z drugiej strony tak gwałtowny wzrost wartości może świadczyć o tym, że ktoś stara się właśnie przeprowadzić atak spekulacyjny na wirtualną walutę. Tak przynajmniej twierdzi japońska firma Mt. Gox, najstarsza i największa giełda Bitcoinów na świecie, wskazując jednocześnie na to, że podczas zeszłotygodniowego krótkotrwałego spadku wartości tej waluty stała się ona celem podobnego ataku.
- _ Atakujący czekają, aż wszyscy zaczną wyprzedawać w panice Bitcoiny, wyczekują aż cena spadnie do określonej wartości (…) i zaczynają kupować tyle ile się da. _
Niezależnie od powodów, dla których wirtualna waluta zdobyła taką wartość, dla jej właścicieli nadszedł właśnie najlepszy czas na realizację zysków.
