Bezos miał obsesje na punkcie SpaceX? Wyciekły notatki pracowników Blue Origin
Serwis Ars Technica dotarł do notatek sporządzonych w 2018 roku przez członków kadry zarządzającej Blue Origin, firmy należącej do miliardera Jeffa Bezosa. Wynika z nich, że przedsiębiorstwu bardzo zależało na ustaleniu, dlaczego wciąż pozostaje w tyle za SpaceX.
05.10.2021 17:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kosmiczny wyścig miliarderów twa od dłuższego czasu. Elon Musk i SpaceX, Jeff Bezos i Blue Origin, a także Richard Branson i Virgin Galactic cały czas próbują utrzymać się na prowadzeniu. Wydaje się, że szczególna rywalizacja dotyczy SpaceX i Blue Origin. Ostatnio informowaliśmy nawet, że NASA oskarża Bezosa o opóźnienia w misji Artemis, czyli misji zakładającej powrót na Księżyc. Po tym, jak agencja poinformowała o planach przyznania kontraktu na opracowanie lądownika księżycowego SpaceX, Bezos postanowił złożyć do sądu pozew przeciwko NASA.
Blue Origin wciąż za SpaceX?
Z najnowszych doniesień wynika, że Blue Origin od dawna bardzo dokładnie przygląda się poczynaniom kosmicznej firmy Elona Muska. Serwis Ars Technica informuje, że w 2018 roku Blue Origin postanowiło zatrudnić firmę doradczą Avascent w celu oceny mocnych i słabych stron SpaceX. Wnioski z analiz zostały przedstawione kierownikom wyższego szczebla. Podczas spotkania wielu menadżerów robiło notatki. W ich treści były m.in. pomysły, w jaki sposób Blue Origin może stać się bardziej konkurencyjnym dla SpaceX. Notatki zostały później połączone i dostarczone jako dokument o nazwie "Avascent Briefing Notes from Senior Team" Bobowi Smithowi, dyrektorowi generalnemu Blue Origin.
Konsultanci z Avascent zidentyfikowali główne źródła przewagi SpaceX. Wśród nich były m.in. wykorzystywana strategia biznesowa oraz duży nacisk na satysfakcję klientów, przy jednoczesnym dążeniu do dostarczania pożądanych usług w niższych cenach. Razem z kierownictwem Blue Origin uważali też, że pracownicy kosmicznej firmy Jeffa Bezosa dają od siebie mniej, niż pracownicy SpaceX.
Pomimo tego, że Blue Origin ostatecznie zdecydowało się na wdrożenie pewnych zmian, firmie nie udało się osiągnąć takiego samego poziomu jak SpaceX. Jak podkreśla Ars Technica, przepaść pomiędzy Blue Origin i SpaceX jest obecnie znacznie większa niż w 2018 roku, co oznacza, że firma Bezosa albo obrała zły kierunek transformacji, albo SpaceX dalej ją wyprzedza w wielu dziedzinach.