Będziesz mógł samemu tworzyć Google Street View. Wystarczy ci smartfon
Google Street View to możliwość oglądania otaczającej nas przestrzeni z poziomu komputera. Wcześniej gigant wykorzystywał do tego specjalne pojazdy i zapaleńców z profesjonalnymi aparatami. Od teraz dopuszcza zdjęcia robione przez użytkownikom za pomocą smartfonów.
03.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 17:15
Najnowsza aktualizacja Map Google pozwala użytkownikom na realizację zdjęć do Street View smartfonami. Użytkownicy urządzeń mobilnych z Androidem opartych na ARCore, czyli oprogramowaniu pozwalającym tworzyć aplikacje rozszerzonej rzeczywistości (AR), będą mogli wrzucać zdjęcia bezpośrednio do apki.
Pierwsi będą to mogli robić ci, którzy przebywają w Toronto (Kanada), Nowym Jorku (USA), Austin (USA), Nigerii, Indonezji oraz Kostaryce. Jak informuje Google, do wymienionych miejsc dołączą niedługo kolejne, które nie są obecnie wrzucone do Street View.
Stafford Marquardt odpowiedzialny za Google Street View powiedział, że specjalne samochody zebrały dotychczas ponad 170 miliardów zdjęć, lecz jest jeszcze wiele niezbadanych miejsc. Pomysł zaangażowania użytkowników w tworzenie treści wydaje się interesujący, ponieważ nie wszędzie mogą dotrzeć kamery Google.
Nowa funkcjonalność Map Google jest testowana od miesięcy. Ze strony technicznej – od użytkownika wymaga się jedynie wykorzystania standardowej aplikacji fotograficznej w ich smartfonach. W przeszłości ci, którzy chcieli pomóc w budowaniu Street View, musieli korzystać ze specjalnych kamer 360 stopni. Po tym, jak użytkownik nagra filmik i prześle go do aplikacji Street View, zostanie on automatycznie obrócony i wyprostowany tak, by spełniał standardy Google.
Google zamierza wykorzystać zebrane dane nie tylko do poszerzenia widoków w Street View, ale również do aktualizacji informacji na temat nowych miejsc czy biznesów, w tym godzin otwarcia. Firma podkreśla, że będzie się trzymała swojej polityki prywatności i będzie zamazywała rejestracje samochodowe oraz twarze przechodniów, więc nikt nie będzie musiał się bać o swoją tożsamość.