Bateria w smartfonie trzyma za krótko? Sprawdż czy Google Maps nie pobiera za dużo prądu
Zbyt szybko rozładowująca się bateria smartfona to problem bliski praktycznie każdemu jego właścicielowi. Zanim jednak zaczniesz narzekać albo szykować się do przesiadki na standardową komórkę sprzed lat, sprawdź jedną, prostą rzecz - czy przypadkiem aplikacja Google Maps nie zużywa więcej baterii, niż powinna?
05.10.2015 | aktual.: 12.04.2017 19:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak przytomnie zwraca uwagę portal _ Android Authority _, aplikacja Google Maps, domyślnie instalowana na wszystkich telefonach z Androidem, potrafi być prawdziwym utrapieniem dla długości działania baterii. Możecie nawet nie zdawać sobie sprawy, jak dużo energii zużywa po prostu działając w tle - nawet kiedy jej nie używacie. Jeżeli korzystacie z Google Maps tylko raz na jakiś czas, rozsądne może być nawet jeżeli nie wyłączenie aplikacji, to przynajmniej znaczące ograniczenie tego, na co może ona sobie pozwalać.
Najprostszy sposób na oszczędzanie baterii - wyłączenie GPS-a
Prostą do wykonania i bardzo skuteczną metodą ograniczenia apetytu Google Maps na baterię smartfona może być wyłączenie GPS-a. Jest to o tyle praktyczne, że większość będących w użytku urządzeń z Androidem pozwala na dezaktywowanie tej funkcji z poziomu centrum powiadomień. Można więc szybko przywrócić ją w razie potrzeby. Kiedy musimy akurat skorzystać z funkcji lokalizacji, włączamy GPS-a, w pozostałych przypadkach pozostawiamy go nieaktywnym.
Dzięki temu możemy się przynajmniej przekonać, czy to właśnie on jest głównym powodem szybkiego rozładowywania się telefonu. Wyłączamy na jeden dzień i sprawdzamy różnicę. Czy faktycznie telefon działał dłużej? Czy brak aktywnego przez cały czas GPS-a był w jakimkolwiek stopniu uciążliwy? Może więc warto pozostać przy tej metodzie.
Rozwiązanie to ucieszy również zwolenników wszelkiego rodzaju teorii spiskowych. Wyłączając odbiornik sygnału GPS w swoim telefonie utrudnicie Google'owi ciągle śledzenie i zapisywanie w historii waszej lokalizacji. No chyba, że jest coś, czego internetowy gigant nie mówi nam wprost...
Bateria dalej szybko traci prąd? Wyłączcie usługi lokalizacji!
Współczesne smartfony poza GPS-em bazują jednak jeszcze na innych metodach, by określić naszą lokalizację. Przede wszystkim korzystają z bazy sieci Wi-Fi, która w połączeniu z informacjami o sile sygnałów odbieranych przez nasz telefon jest w stanie dość precyzyjnie określić nasze położenie. W tym celu dodatkowo wykorzystywana jest również informacja o sile sygnału sieci komórkowych. W codziennym użytkowaniu te funkcje wspomagają GPS, a w połączeniu sprawiają, że smartfon może być zlokalizowany szybciej.
Podobnie jednak jak w przypadku GPS-u, cały ten obciążający baterię telefonu galimatias potrzebny jest tak naprawdę tylko czasami. Jeżeli na co dzień, często i aktywnie korzystacie z aplikacji, które do działania wymagają określenia lokalizacji, to faktycznie ciągle działanie tych funkcji jest wam potrzebne. W przeciwnym wypadku można je spokojnie wyłączyć wchodząc do sekcji Lokalizacja *w *Ustawieniach.
Podobnie jak w przypadku GPS-u, jeżeli nie jesteście pewni, jak wyłączenie tej funkcji przełoży się na codzienne doświadczenia z używania telefonu, to po prostu to sprawdźcie. Jeżeli odczujecie jakiś dyskomfort, możecie łatwo i szybko powrócić do poprzednich ustawień.
Jeżeli wszystko inne zawiedzie - wyłącz Google Maps
Google Maps jest aplikacją systemową Androida, więc całkowite jej usunięcie z telefonu nie jest możliwe. Ale można skonfigurować ją tak, by nie pozostała niczym więcej niż ikonką na liście programów. Wystarczy wejść w Ustawienia, przejść do opcji Aplikacji i po odnalezieniu na liście Google Maps kliknąć Wyłącz.
Ta metoda może być przydatna szczególnie dla tych, którzy używają na co dzień innych aplikacji, korzystających z lokalizacji i GPS-u i nie chcą z nich rezygnować. Możecie w ten sposób sprawdzić, czy winny szybkiego rozładowywania się baterii jest cały GPS i system lokalizacji, czy jedynie konkretnie Google Maps. Wyłączając jedynie mapy, a pozostawiając aktywny GPS, nie pozbawicie się możliwości korzystania z innych aplikacji bazujących na określaniu położenia.
_ DG _