Bagram nie dla USA. Trump napotkał na sprzeciw wielu państw
Jak informuje agencja Reuters, łącznie 10 państw stanęło po stronie władz Afganistanu, które sprzeciwiają się żądaniom Donalda Trumpa w sprawie bazy lotniczej Bagram.
Wspólne stanowisko zostało ogłoszone po ostatnim spotkaniu w ramach Formatu Moskiewskiego, które odbyło się w stolicy Rosji. Oprócz gospodarzy i władz Afganistanu wzięli w nim udział przedstawiciele Chiny i Iranu, kilku krajów Azji Środkowej, a także Indii i Pakistanu.
Bagram nie dla USA
Jak zauważa Reuters, chociaż ostatnie dwa z wymienionych państw uchodzą za partnerów USA, po spotkaniu w Moskwie ogłoszone zostało jednomyślne stanowisko - baza lotnicza Bagram, której chęć przejęcia deklarował w ostatnich tygodniach Donald Trump, powinna pozostać pod kontrolą Afganistanu, ponieważ jej przejęcie przez kraje z zewnątrz "nie służy interesom pokoju i stabilności w regionie".
– Afganistan jest wolnym i niepodległym krajem, a w całej historii nigdy nie zaakceptował obecności wojskowej cudzoziemców. Nasza decyzja i polityka pozostaną takie same, aby Afganistan był wolny i niepodległy – powiedział reprezentujący talibów Amir Khan Muttaqi.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Obiekt dostosowany do obsługi dużych samolotów
Baza lotnicza Bagram, położona ok. 50 km od Kabulu, stała się najbardziej znaną amerykańską bazą w Afganistanie po chaotycznym wycofaniu się wojsk USA z Afganistanu w 2021 r.
Do tego czasu przez wiele lat stanowiła centrum operacji amerykańskich podczas wojny z talibami. To duży obiekt przystosowany do obsługi samolotów bojowych oraz samolotów transportowych. Amerykanie obsługiwali z niego m.in. myśliwce F-16 czy samoloty C-17 Globemaster III.