Badanie: chcemy nielegalnie ściągać muzykę z Sieci

Według danych Millward Brown SMG/KRC, jedynie 20% Polaków uważa ściąganie plików z Internetu objętych prawami autorskimi za naganne. Dodatkowo 36% nie widzi w tym nic złego. Co więcej, możliwość pobierania darmowych plików filmowych i muzycznych w dużej mierze decyduje o wyborze łącza internetowego.

Badanie: chcemy nielegalnie ściągać muzykę z Sieci
Źródło zdjęć: © [k-o] | [k-o]

"Piractwo sieciowe w oczach Polaków" to badanie przeprowadzone na zlecenie firmy D-Link przez Millward Brown SMG/KRC. Na jego podstawie można dojść do wniosku, że jesteśmy społeczeństwem co najmniej "nieczułym" na prawa własności. Tylko co piąty badany uważa bezpłatne ściąganie utworów objętych prawami autorskimi za naganne. Poza tym 36% Polaków nie widzi w tym nic złego, a 44% nie ma zdania na ten temat.

Ciekawe odpowiedzi padły podczas pytania: "Co powinna zrobić osoba, która już ściągnęła muzykę lub film z Internetu?" Aż 39% badanych wybrało odpowiedź "nic nie musi robić". 9% odpowiedziało, że powinna kupić legalną płytę, a 5% postąpiłoby podobnie, ale pod warunkiem, że ściągnięty utwór przypadłby do gustu ściągającemu.

"Najciekawsza jest wielkość grupy osób nie mających wyrobionej oceny odnośnie ściągania darmowych filmów i muzyki z siec. Wygląda na to, że prawdziwa walka o rząd dusz internautów między zwolennikami wolnej kultury a obrońcami praw autorskich dopiero się rozegra" - mówi Michał Derdzikowski, szef polskiego biura D-Link.

Szczególna uwagę warto zwrócić uwagę to fakt, że możliwość pobierania darmowych plików filmowych i muzycznych w dużej mierze decyduje o wyborze łącza internetowego. W przypadku braku takiej możliwości 10% badanych zdecydowałaby się na tańsze i gorsze łącze, a 6% zrezygnowałaby z Internetu. Dla 37% brak możliwości ściągania za darmo plików oznacza spadek atrakcyjności Internetu. Jedynie dla 31% taka opcja nie czyni żadnej różnicy.

Mimo takich opinii, w dalszym ciągu do ściągania filmów przyznaje się jedynie 23% internautów, a ponad połowa udostępnia pliki innym użytkownikom.

"Rozróżnienie na osoby ściągające i udostępniające pliki jest o tyle kluczowe, że w opinii wielu ekspertów tylko udostępnianie plików jest nielegalne. Przynajmniej w świetle obowiązującego w Polsce prawa" - tłumaczy Michał Derdzikowski.

Źródło artykułu:idg.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)