Aż 49 minut dziennie spędzają Polacy oglądając wideo w internecie

Aż 49 minut dziennie spędzają Polacy oglądając wideo w internecie

Aż 49 minut dziennie spędzają Polacy oglądając wideo w internecie
Źródło zdjęć: © Interaktywnie.com
Bolesław Breczko
29.08.2019 19:58

49 minut to i tak krócej niż średnia światowa – internautom na całym globie zajmuje to 67 minut dziennie, czyli o całych 11 minut więcej niż w 2017 roku – czytamy w najnowszym raporcie Interaktywnie.com „Wideo w marketingu”. Wideo podbija też rynek reklamy internetowej.

Na tym trendzie najbardziej korzystają giganci. Do Facebooka i Google'a w 2018 roku trafiło już 66 proc. światowych budżetów przeznaczonych na reklamę cyfrową i - biorąc pod uwagę, że 65 proc. firm zwiększyło wydatki na wideo online - widać, że to właśnie ta kategoria cieszy się największym wzięciem. A Facebook i Google są hołubione przez reklamodawców, ponieważ - oprócz zasięgu - dają możliwość bardzo precyzyjnego kierowania reklam. Inne kanały, takie jak: LinkedIn, Pinterest, Snapchat i Twitter, pochłaniają 11% z ogółu budżetów, bo ich zasięg jest znacznie mniejszy.

Ale nie tylko media społecznościowe są beneficjentem tych wzrostów. Dynamicznie rośnie również liczba użytkowników platform SVOD, czyli takich, które oferują dostęp do filmów i seriali w modelu subskrypcyjnym. Znaczy to nie mniej, nie więcej tylko tyle, że nasza skłonność do płacenia za treści wysokiej jakości rośnie, ale chęć "płacenia" za dostęp własnym czasem, czyli oglądaniem reklam, nie spada. Serwisy AVOD, w których materiałom wideo towarzyszą przekazy marketingowe, nie mają się na razie czego obawiać.

Póki co, wydaje się, że wideo online dopiero się rozkręca. Już ponad połowa największych reklamodawców w Polsce wykorzystuje ten format, by dotrzeć do młodszych konsumentów, którzy tradycyjną telewizję oglądają rzadko lub wcale, a będzie ich - jak prognozują eksperci - przybywać. Segment ten - według agencji Starcom - rośnie najszybciej na rynku reklamy internetowej (+13,1% względem 2017 r.).

Największe budżety marketingowe trafiają do YouTube'a i Facebooka, ale to również tymi platformami wstrząsały ostatnio przeróżne skandale. Na tyle głośne, że reklamodawcy raz po raz, grozili ich bojkotem. I nic dziwnego, marki, których reklamy pojawiły się przy treściach pedofilskich lub wspierających terroryzm musiały zdecydowanie zareagować i YouTube, mimo że też nie zwlekał, wyszedł z tego kryzysu posiniaczony.

Okazało się bowiem, że za szybującymi zasięgami, oprócz oczywistych korzyści, kryją się też niebezpieczeństwa, a YouTube nie ma dość skutecznych narzędzi, by je całkowicie wyeliminować. Twórcy, a to przecież oni są paliwem napędzającym popularność platformy, nie zawsze bowiem czują się odpowiedzialni za tworzone materiały. Dla znacznej części to zwyczajna, czasem dziwnie pojmowana, rozrywka, z którą marki nie chcą być kojarzone.

Brand safety to jednak nie jedyne zmartwienie reklamodawców. Oprócz nich rynek boryka się z wadliwymi metodami emisji i niedostateczną kontrolę widoczności reklamy. Gdzie więc warto reklamować się przez content wideo? Mimo wszystko, prym wciąż wiedzie YouTube, o czym świadczą statystyki.

Kto ogląda filmy na YouTube?

● Liczba widzów w wieku od 18 do 34 lat i od 18 do 49 lat, którzy oglądają YouTube (nawet jeśli liczyć tylko wersję na urządzenia mobilne), jest większa niż w przypadku jakiejkolwiek telewizji kablowej w Stanach Zjednoczonych.

● Ponad połowa wszystkich wyświetleń w YouTube pochodzi z urządzeń mobilnych. YouTube ma swoje wersje lokalne w ponad 88 krajach.

● YouTube jest dostępny w 76 językach, dzięki czemu może z niego korzystać 95% wszystkich użytkowników internetu.

Źródło artykułu:Informacja prasowa
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)