Ataki na rządy, FBI, graczy i zwykłych ludzi. Cyberprzestępcy są bezkarni?

Ataki na rządy, FBI, graczy i zwykłych ludzi. Cyberprzestępcy są bezkarni?
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

24.02.2012 10:50, aktual.: 24.02.2012 11:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Co czwarty polski internauta nie chroni swojego komputera. Nic zatem dziwnego, że na mapie cyberprzestępczości jesteśmy wyraźnie powyżej światowej średniej.

Działania internetowych oszustów, złodziei i wandali kosztowały nas tylko w ubiegłym roku 13 miliardów złotych. Ten rok może być jeszcze gorszy - pisze Interaktywnie.com w najnowszym raporcie o bezpieczeństwie w sieci.

Tematyka internetowego bezpieczeństwa w ostatnich miesiącach zdominowana została zdecydowanie przez kwestię włamań na serwery publicznych instytucji i korporacji. Nie tylko tymi związanymi z protestami przeciwko zapisom SOPA i PIPA za oceanem czy ostatnio ACTA w Polsce. Nazwa najsłynniejszej dziś społeczności hakerskiej Anonymous odmieniana jest przez wszystkie przypadki na całym świecie.

- _ Anonimowi zmienili cel działania, otwierając erę cyberprzestępczości w słusznej sprawie. Odchodząc od korzeni stricte hakerskiej działalności, jak dezorganizacja, walka z cenzurą czy po prostu żart, koncentrują się na coraz poważniejszych celach, wypowiadając otwartą cyberwojnę wąskim grupom globalnych korporacji i rządom _ - komentuje dla Interaktywnie.com Łukasz Nowatkowski, członek zarządu G DATA Software.

Uderzenia w rządowe serwery i strony instytucji publicznych są spektakularne, ale z reguły nie wiążą się z zagrożeniem dla innych użytkowników. Nawet jeśli celem jest profil Marka Zuckerberga na stworzonym przez niego Facebooku czy międzynarodowy system handlowania limitami CO2. Gorzej, jeśli w ręce hakerów trafiły dane 100 milionów klientów Sony, 35 milionów graczy z platformy Steam czy 24 milionów klientek obuwniczego imperium Zappos.

Cały raport można przeczytać klikając tutaj (pdf).