Atak na rosyjską bazę lotniczą Engels. Co mogli zniszczyć Ukraińcy?

Ukraińskie siły zbrojne poinformowały o skutecznym ataku na rosyjską bazę lotniczą Engels, który miał miejsce w nocy z 19 na 20 marca. Jak podaje Defense Express, atak przeprowadziły Siły Specjalne Ukrainy we współpracy z innymi jednostkami obronnymi. W wyniku ataku doszło do pożaru, eksplozji oraz wtórnej detonacji amunicji. Ukraińcy mówią też o możliwości zniszczenia pocisków Ch-101 i Ch-555.

Tu-95 MS w bazie Engels, grudzień 2005 r. - zdjęcie ilustracyjne
Tu-95 MS w bazie Engels, grudzień 2005 r. - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GNU Free Documentation License, Version 1.2 only, Wikimedia Commons | Dmitriy Pichugin - Russian AviaPhoto Team
oprac. KMO

Analiza zdjęć satelitarnych z sierpnia 2024 r. potwierdza, że w bazie Engels pociski manewrujące były przechowywane na otwartym terenie. Mimo że nie ma oficjalnych informacji o zniszczeniu samych pocisków podczas ostatniego ataku na rosyjską bazę, na kilku nagraniach wideo z miejsca zdarzenia widać silną detonację wtórną, donosi Defense Express. Serwis zwraca również uwagę, że dużym prawdopodobieństwem mogło do niej dojść w magazynie, w którym składowano pociski manewrujące Ch-101 i Ch-555.

Ukraińcy uderzyli w bazę Engels

Rosyjskie pociski manewrujące Ch-101 (Kh-101) oraz Ch-555 (Kh-555) to rozwiązania, które powstały jako broń dalekiego zasięgu, zdolna do precyzyjnego rażenia celów strategicznych na setki, a nawet tysiące kilometrów. Ch-101 to nowocześniejszy z tego duetu, opracowany jako część programu modernizacji rosyjskiego lotnictwa strategicznego. Jest to pocisk manewrujący klasy powietrze-ziemia, zaprojektowany z myślą o dużym zasięgu i trudnym wykryciu przez systemy obrony przeciwrakietowej przeciwnika.

Według dostępnych danych, jego zasięg wynosi od 4,5 tysiąca do nawet 5,5 tysiąca kilometrów. W konstrukcji Ch-101 duży nacisk położono na zmniejszoną wykrywalność — jego kadłub posiada cechy technologii stealth, a system naprowadzania korzysta z nawigacji satelitarnej GLONASS, wspomaganej systemami inercyjnymi oraz możliwościami korekcji optycznej. Głowica bojowa Ch-101 waży około 400 kg. W zależności od wersji, pocisk może przenosić głowicę konwencjonalną lub jądrową. Prędkość Ch-101 szacuje się na ok. 700-900 km/h, a jego lot odbywa się na małej wysokości, co dodatkowo utrudnia wykrycie przez radar.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlika #38 - wiadomości technologiczne z humorem

Ch-555 to z kolei pocisk będący modernizacją radzieckiego Ch-55 (znanego na Zachodzie jako AS-15 Kent). Ch-555 nie wykorzystuje technologii stealth, jednak również posiada zasięg pozwalający na rażenie celów w odległości do 2,5 tysiąca kilometrów. Pocisk jest przystosowany do przenoszenia głowic konwencjonalnych lub jądrowych o masie do 200 kg. Podobnie jak Ch-101, Ch-555 korzysta z systemu nawigacji inercyjnej oraz satelitarnej, co zapewnia mu stosunkowo wysoką celność, choć mniejszą niż w nowocześniejszym odpowiedniku.

Oba pociski najczęściej są przenoszone przez strategiczne bombowce Tu-95MS i Tu-160, które mogą zabrać na pokład kilkanaście takich rakiet w jednej misji. Ich skuteczność w działaniach bojowych była testowana m.in. podczas rosyjskiej interwencji w Syrii oraz w trakcie trwającej wojny przeciwko Ukrainie. Co istotne, zachodnie służby odnotowują, że Rosjanie stopniowo dostosowują te pociski do nowych realiów pola walki, modyfikując ich systemy naprowadzania czy dodając elementy zakłócające działanie obrony przeciwrakietowej.

Wybrane dla Ciebie