Asus Zenfone 9: Niewielki, potężny, w dobrej cenie [TEST]
Prawdziwy flagowiec, który nie obciąży kieszeni. Dosłownie i w przenośni.
27.11.2022 20:00
Znacie to anglosaskie powiedzenie o dobrych rzeczach, które zwykle pojawiają się w małych opakowaniach? Pasuje do dzisiejszego bohatera znacznie lepiej, niż nasze swojskie "małe jest piękne" - chociaż od strony estetycznej też nic mu nie brakuje. Po prostu… no, ale o tym później.
Cześć, oglądacie TL;DR, ja nazywam się Kostek Młynarczyk, a dzisiejszym bohaterem jest Asus Zenfone 9, czyli mały telefon wielki duchem. Małe opakowanie, a telefon… dobry? Zły? Czy brzydki?
THE GOOD: Rzeczy dobre
Jak już powiedziałem, w czasach, kiedy większość dobrych telefonów jest wielka, smartfon Asusa robi wrażenie swoją kieszonkowością i poręczności - i to pierwsza dobra cecha. Ale nie jedyna. Dopiero po wzięciu do ręki Zenfone 9 robi naprawdę ogromne wrażenie. Chłodna i gładka aluminiowa ramka przyjemnie kontrastuje z ciepłym w dotyku, mechatym materiałem pokrywającym plecy, a ciężar telefonu w połączeniu z jego rozmiarami i jakością wykonania daje przyjemne poczucie solidności.
Cudowne są detale projektu. To, jak ramka rozszerza się wokół wyjścia audio i przycisku włączania, jak wygięta zgodnie z kształtem ramki jest szufladka karty SIM czy jak subtelnie organizują przestrzeń te ledwo widoczne napisy i znaczki na plecach. Moim zdaniem, mistrzostwo świata sztuki projektowania użytkowego.
Co ciekawe - i znów, bardzo dobre - w tak małej obudowie udało się zmieścić baterię o pojemności aż 4300 mAh. Aż? Zdecydowanie "aż" - konkurenci podobnej wielkości mają ogniwa 3700 mAh… W Zenfonie ta pojemność owocuje długim czasem pracy, przebijającym nawet o 20-30% konkurencję. Wielki plus!
Długi czas pracy robi tym większe wrażenie, że w środku mały Asus to prawdziwa bestia, wyposażona w Snapdragona 8+ pierwszej generacji i 16 gb pamięci RAM. To prawdziwa rakieta, jeden z absolutnie najszybszych smartfonów na rynku. Za co oczywiście także plus.
Ekran jest niewielki - ma [pięć i dziewięć dziesiątych cala] 5,9" długości po przekątnej - ale obraz jest bardzo jasny, ostry i soczysty, a odświeżanie 120Hz robi swoje, zapewniając piękną płynność ruchu.
Następny punkt na liście cech DOBRYCH to aparaty fotograficzne. Zenfone 9 ma je dwa, główny i szerokokątny, z których ten szerokokątny jest bardzo dobry, a główny - świetny. Oprócz matrycy 50 Mpix, obiektywu i oprogramowania, jego supermocą jest stabilizacja za pomocą mikro-gimbala, bardzo pomagająca w trudnych sytuacjach. A - i jeszcze aparat przedni robi naprawdę fajne zdjęcia i ma autofocus!
Dla miłośników starszych, ale pewnych rozwiązań jest gniazdko jack 3,5 mm, a dla tych, którzy lubią pooglądać Youtube'a czy Tik-Toka bez słuchawek - przyjemnie grające głośniki stereo, za co oczywiście daję plusa.
Na sam koniec, jak wisienka na torcie, plus w postaci odporności na czynniki środowiska - czyli wodę i kurz - na najwyższym poziomie IP68. Super!
THE BAD: Cechy złe
No to pora na mroczne sekrety i skrywane (lub nie) słabości Zenfone'a 9. Pierwszą z nich jest z pewnością brak sprzętowego zoomu w aparacie - duża matryca trochę to łagodzi, dając niezły zoom cyfrowy, ale jednak to nie to.
Druga rzecz, które mi brakuje, przynajmniej trochę, to ładowanie bezprzewodowe, którego można by się spodziewać w sprzęcie z wysokiej, flagowej, półki. Domyślam się, że się nie zmieściło, bo całe miejsce zajęła bateria, ale i tak szkoda.
THE UGLY
Ten telefon ma swoje minusy czy słabsze strony, ale żadnej wady, która byłaby wstydliwa, czy na tyle poważna, żeby z jej powodu rezygnować z zakupu. Słowem, bez cech brzydkich.
PODSUMOWANIE
Poręczny i kieszonkowy, odporny na wodę i kurz, długo działający na baterii, wreszcie z bardzo dobrym aparatem… To brzmi jak idealny smartfon w podróż czy na wakacje. To prawda. Ale zdecydowanie nie tylko! Asus Zenfone 9 jest pięknym i szybkim telefonem, który będzie doskonałym towarzyszem codziennych zadań dla każdego, kto ma dość wielkich flagowców.
Szczerze mówiąc - dla wszystkich innych też.
Konstanty Młynarczyk, redaktor WP Tech