Asteroida YR4 może uderzyć w Księżyc. Przyjrzał jej się Teleskop Jamesa Webba
Teleskop Jamesa Webba przeprowadził pierwsze obserwacje asteroidy YR4, która w 2032 roku zbliży się niebezpiecznie do Ziemi i Księżyca. To niemal pewne, że nasza planeta pozostanie bezpieczna, jednak jeśli chodzi o Srebrny Glob to prawdopodobieństwo uderzenia jest większe.
Naukowcy użyli Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST) do obserwacji asteroidy YR4, nazywanej "zabójcą miast". Na początku roku agencje kosmiczne i NASA ostrzegały, że asteroida ma niepokojąco wysokie, 3,1 proc. prawdopodobieństwo uderzenia w Ziemię w 2032 roku. Bardziej szczegółowe obserwacje sprawiły, że NASA zmniejszyła te szanse do niemal zera, a najnowsza analiza z wykorzystaniem Teleskopu Webba pokazuje, że choć Ziemia będzie bezpieczna to nadal istnieje szansa, że uderzy w Księżyc.
Naukowcy przyjrzeli się asteroidzie YR4 przez Teleskop Webba
Pierwsza z dwóch zaplanowanych obserwacji za nami. W lutym, gdy obawy o uderzenie w naszą planetę były nadal duże, Andrew Rivkin z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore w stanie Maryland i jego współpracownicy poprosili o czas na JWST, aby przyjrzeć się skałom kosmicznym. Ta pięciogodzinna obserwacja miała miejsce 26 marca i pomogła doprecyzować wiedzę naukowców na temat YR4. "Chociaż uderzenie w Ziemię przez YR4 22 grudnia 2032 roku zostało wykluczone, nadal istnieje prawdopodobieństwo uderzenia w Księżyc" - napisali badacze w swoim wstępnym raporcie, który nie został jeszcze poddany recenzji.
Naukowcy piszą, że obserwacje JWST ujawniły, że asteroida YR4 może być nieco większa i bardziej skalista niż sugerowały wcześniejsze badania teleskopów naziemnych. "JWST przeprowadzi dodatkowe obserwacje YR4 w maju 2025 r., co pomoże przede wszystkim doprecyzować właściwości orbitalne i termiczne YR4. Chociaż uderzenie w Ziemię YR4 do 22 grudnia 2032 r. zostało już wykluczone, nadal istnieje niezerowe prawdopodobieństwo uderzenia w Księżyc w tym czasie" - uważa zespół badaczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Trzymamy kciuki za uderzenie w Księżyc"
Chociaż uderzenie w naszego naturalnego satelitę może brzmieć groźnie, powierzchnia Srebrnego Globu regularnie doświadcza małych uderzeń meteorytów. "Trzymamy kciuki za uderzenie w Księżyc" - powiedział Alan Fitzsimmons, profesor fizyki i matematyki na Queen's University Belfast, cytowany przez Live Science, dodając, że: "pozwoliłoby to na badanie formowania się krateru księżycowego przez znaną asteroidę po raz pierwszy".
Astronomowie odkryli asteroidę YR4 w grudniu 2024 roku. Początkowe obserwacje sugerowały, że ma ona średnicę około 55 metrów, co odpowiada wysokości Krzywej Wieży w Pizie. Jej orbita często przecina trasę Ziemi wokół Słońca, co teoretycznie mogłoby prowadzić do kolizji.
Kluczowe dla tych obserwacji są czujniki podczerwieni JWST, które mogą bezpośrednio wykrywać ciepło emitowane przez asteroidę, dostarczając informacji o jej rozmiarze i składzie. Teleskopy naziemne, które obserwują światło widzialne, mogą jedynie widzieć światło słoneczne odbite od powierzchni asteroidy.
Druga runda obserwacji JWST jest zaplanowana na maj 2025 roku, zanim asteroida zniknie w zewnętrznym Układzie Słonecznym na kilka lat. Obserwacje te pomogą jeszcze dokładniej określić trajektorię asteroidy i jej szanse na uderzenie w Księżyc.