Armia USA rezygnuje z tych niesamowitych robotów. Prozaiczny powód

Armia USA rezygnuje z tych niesamowitych robotów. Prozaiczny powód

Armia USA rezygnuje z tych niesamowitych robotów. Prozaiczny powód
Źródło zdjęć: © Giznet.pl
31.12.2015 07:24, aktualizacja: 31.12.2015 09:32

Wygląda na to, że czworonożne roboty opracowywane przez Boston Dynamics, raczej nie wejdą do służby w amerykańskiej armii. Przynajmniej nie w najbliższej przyszłości. Jak donosi serwis Military.com, wszystkie testy i prace rozwojowe nad testowanymi przez marines robotami LS3 zostały wstrzymane.

Powód, dla którego wojsko zdecydowało się na taki krok jest dość prozaiczny. Polowe testy wykazały, że przy obecnym stanie technologii roboty tego typu są po prostu za głośne.

- Z powodu ograniczeń samego urządzenia, odkrycie pełnego potencjału robota było dla używających go marines sporym wyzwaniem - twierdzi Kyle Olson z Marine Corps Warfighting Lab, w którym prowadzone były testy. - Otrzymane urządzenie okazało się być na tyle głośne, że zdradzało ich pozycję - dodał.

I rzeczywiście, jeśli przypomnimy sobie wszystkie nagrania, na których Boston Dynamics chwaliło się możliwościami swoich czworonożnych maszyn, ich ruchom zawsze towarzyszył charakterystyczny dźwięk. Nic w tym dziwnego –. BigDog, zbudowany w 2005 roku prekursor testowanego przez marines robota LS3, działał dzięki silnikowi dwusuwowemu wymontowanemu z gocarta.

Kolejne generacje czworonożnych robotów otrzymały w ciągu lat wiele usprawnień, wśród których wymienić można oprogramowanie pozwalające im automatycznie podążać za danym człowiekiem czy możliwość wykonywanie pewnych poleceń głosowych, ale silnik cały czas był słabym punktem urządzenia. Należące do Google Boston Dynamics, przystępując do współpracy z wojskiem, zobowiązało się co prawda do opracowania systemu zasilania czworonożnej maszyny, który byłby cichszy niż silniki spalinowe, ale elektryczny Spot, którego zaprezentowano na początku tego roku, miał dużo mniejszy udźwig niż maszyny, na jakich zależało wojskowym.

Przedstawiciele Marine Corps Warfighting Lab nie wydają się być jednak rozczarowani takim obrotem spraw. Kyle Olson podkreśla, że dzięki temu programowi i tak bardzo dużo nauczono się na temat robotów poruszających się w ten sposób, a miliony wydane na prace nad nimi nie zostały wydane na marne –. zdobyte dane i opracowane technologie zostaną wykorzystane w innych projektach, ale plany czworonożnych robotów noszących sprzęt za żołnierzami będą musiały poczekać do czasu opracowania bardziej odpowiednich systemów zasilania.

Polecamy na stronach Giznet.pl: 451: kod cenzury?

Źródło artykułu:Giznet.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)